Polska strona deklaruje, że obecnie nie ma planów powrotu do rozmów. Czy to kres możliwości rozwiązania sporu o kopalnię w Turowie?
Zakończenie rozmów w miniony czwartek to – jak myślę – nie koniec rozmów. Jest nadal możliwość rozwiązania sporu między Polską a Czechami. Nie może on trwać wiecznie. Prowadzenie tego sporu nie służy długofalowo ani Czechom, ani Polakom.
Dlaczego w czwartek nie udało się zawrzeć porozumienia? Było naprawdę blisko...
Rozmowy w ubiegły czwartek były trudne i długie. W nocy porozumienie było o mały krok od kompromisu. Moim zdaniem nikt nie chciał już jednak słuchać drugiej strony. Rozmowy się wydłużyły, a zmęczenie i zniechęcenie narastało.
Udało się uzgodnić 90–95 proc. kwestii, które dotychczas nas dzieliły. Porozumieliśmy się w kwestii wielkości inwestycji, nakładów finansowych, kwestii technicznych – jak ekran filtracyjny czy monitoring wód podziemnych.