Szacunki się różnią, ponieważ nie wszyscy w ten sam sposób definiują urządzenia nawigacyjne.

Liderem polskiego rynku jest tajwańskie Mio, na które w ciągu trzech kwartałów 2007 r. przypadało 47 proc. rynku. Według szacunków Mio jego największymi rywalami są Garmin (17 proc.) i TomTom (15 proc.)– Mio jako jeden z pierwszych producentów wprowadziło palmtopy z wbudowanym odbiornikiem GPS oraz gotowe zestawy nawigacyjne w przystępnej cenie – mówi Artur Feierabend‚ który odpowiada za dystrybucję urządzeń GPS w konsorcjum FEN. Z rynku przenośnych urządzeń wycofuje się Fujitsu-Siemens‚ więc pozostali dostawcy liczą na zwiększenie udziałów w rynku. Szyki może im popsuć HTC – producent zaawansowanych telefonów i komputerów kieszonkowych – który zamierza w przyszłym roku wejść na rynek GPS.

– Mniej więcej od roku można zauważyć skokowe zainteresowanie‚ przede wszystkim urządzeniami poniżej 1 tys. zł – mówi Krzysztof Pastor‚ szef firmy Scientific‚ dystrybutora urządzeń nawigacyjnych. W tym segmencie pojawia się coraz więcej urządzeń o możliwościach ograniczonych do funkcji nawigacyjnych. Zdaniem dostawców sprzedaje się ich więcej niż komputerów kieszonkowych z funkcją GPS.

– Sprzedajemy trzy razy więcej zwykłych odbiorników GPS niż zestawów nawigacyjnych. Wiele osób chce korzystać z nawigacji‚ ale niekoniecznie za pośrednictwem wyspecjalizowanych urządzeń. Poza tym odbiorniki GPS są kilkakrotnie tańsze od nawigatorów – mówi Artur Feierabend.

Polacy coraz chętniej sięgają także po komórki z funkcjami nawigacyjnymi. – Obecnie mamy w ofercie sześć modeli z wbudowanym GPS. W przyszłym roku pojawią się kolejne. W 2009 r. GPS powinien być już standardową funkcją większości komórek – twierdzi Andrzej Pomarański z biura prasowego Polskiej Telefonii Cyfrowej.