Amerykanie mają wkrótce ujawnić, na jakie środki się zdecydują. Podjęcie działań prawnych przeciwko kartelowi OPEC umożliwia im ustawa przyjęta rok temu.
Dokument nazywa się NOPEC ("No Oil Producing and Exporting Cartels Act 2007") i został zatwierdzony miażdżącą większością głosów zarówno demokratów, jak i republikanów.Prezydent Wenezueli Hugo Chavez ostrzega, że jakakolwiek akcja USA przeciwko jego krajowi spowoduje wstrzymanie dostaw ropy i wzrost cen, którego nikt nie będzie w stanie kontrolować. "Oni chcą demonizować OPEC przed całym światem" – powiedział w telewizyjnym wystąpieniu. Akredytowany w Waszyngtonie ambasador Wenezueli pospieszył z wyjaśnieniem, że o żadnym ograniczeniu dostaw nie może być mowy, a Wenezuela jest wiarygodnym i stabilnym dostawcą.
Jednak wstrzymania dostaw, jako odwetu za "podniesienie ręki" na OPEC obawia się także administracja George'a W. Busha. Mimo to nie może zignorować polecenia Kongresu.
Wcześniej Amerykanie zabrali się za własne koncerny naftowe, które ich zdaniem w pełni korzystają z rekordowych cen ropy i notują nadzwyczajne zyski. Rozważa się obciążenie ich nadzwyczajnymi podatkami. Trwają już prace nad cofnięciem ulg podatkowych (ok. 17 mld dol. rocznie) oraz wprowadzenie 25-procentowego podatku od zysku w firmach, które nie inwestują w odnawialne źródła energii.
Exxon Mobil, Chevron Corp. i Conoco-Phillips twierdzą jednak, że ich zyski również spadają, bo starają się nie windować cen. Dzisiaj na każdym galonie sprzedanego paliwa zarabiają netto 4 centy, podczas gdy na początku roku – 10 centów.