Polityczna wojna o stocznie

Umowy prywatyzacyjne stoczni są już uzgodnione z inwestorami. Do 12 września ma je otrzymać Komisja Europejska. Dziś o dramatycznej sytuacji branży dyskutuje Sejm

Publikacja: 04.09.2008 05:51

Polityczna wojna o stocznie

Foto: Rzeczpospolita

– Porozumieliśmy się już z inwestorami w polskich stoczniach w sprawach dotyczących umów prywatyzacyjnych. We wtorek trafią one pod obrady rządu, by do 12 września mogły być przekazane Komisji Europejskiej – powiedział „Rz” Aleksander Grad, minister skarbu państwa. W tym terminie Polska musi przesłać do Brukseli ostateczny program restrukturyzacji zakładów w Gdyni, Gdańsku i Szczecinie.

Do jutra resort skarbu podpisze z firmą ISD Polska uzgodnienia w sprawie planu naprawczego dla stoczni gdyńskiej i gdańskiej. Jeszcze w tym samym dniu dokument ten ma trafić do KE. Mają znaleźć się w nim uwagi, które inwestor otrzymał we wtorek od urzędników unijnych.

Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik poinformował Polską Agencję Prasową również o tym, że dziś z KE mają spotkać się przedstawiciele resortu oraz konsorcjum Mostostal Chojnice, które chce kupić stocznię w Szczecinie. Będą rozmawiać o planie restrukturyzacji dla tego zakładu. Jego zarys trafił już do Brukseli.

Dziś o sytuacji stoczni mają także debatować posłowie. Aleksander Grad ma przedstawić im tzw. białą księgę, w której zawarte są zaniedbania jego poprzedników. Jeden z nich dotyczy propozycji zakupu trzech stoczni, którą w połowie 2007 r. ówczesnemu ministrowi skarbu Wojciechowi Jasińskiemu złożył holenderski Fortis Intertrust. – To jest największy grzech zaniechania, jaki znalazłem w pracach mojego poprzednika – powiedział Grad w TVN CNBC Biznes.

Tygodnik „Polityka” podał, iż Fortis usłyszał wówczas, że powinien starać się o każdą stocznię oddzielnie. Jak ustaliła gazeta, przed wyborami prezydenckimi Lech Kaczyński obiecał związkowcom z Gdańska, że ich stocznia nie będzie połączona z pozostałymi zakładami. Informacji o propozycji złożonej przez Fortis nie potwierdził ówczesny szef resortu skarbu Wojciech Jasiński. Tymczasem TVP Info dotarła do listu, który inwestor przesłał do resortu. Napisał w nim, że kuwejccy klienci, których reprezentuje, domagają się trzymiesięcznej wyłączności na negocjacje z polskim rządem na zakup wszystkich trzech stoczni.

Zakłady, w których pracuje łącznie ok. 6 tys. osób (ok. 14 tys. zatrudnionych jest w branżach z nimi związanych), są w trudnej sytuacji. Jeżeli Bruksela nie zaakceptuje programów naprawczych, stocznie będą musiały zwrócić nieco ponad 12 mld zł pomocy publicznej, którą otrzymały. W postaci gotówki trafiło do nich 2 mld zł. Reszta to gwarancje państwa pod budowę statków.

W połowie sierpnia 2008 r. minister Grad powiedział w rozmowie z „Rz”, że jeżeli KE nie zaakceptuje programu restrukturyzacyjnego dla stoczni, to czeka je prywatyzacja poprzez upadłość. Według Marka Lewandowskiego, jednego ze związkowców Stoczni Gdynia, rząd już przygotowuje się na taką ewentualność. Wynajął już nawet firmę PR i kancelarię prawną, które przygotowują procedurę upadłości polskich stoczni od strony medialnej i prawnej.

Rzecznik prasowy Stoczni Gdynia Janusz Wikowski twierdzi jednak, że to nieprawda. Dodaje, że jedną z możliwości branych pod uwagę przez rząd jest upadłość stoczni. – W biznesie rozpatruje się wszystkie warianty, ale to nie znaczy, iż wszystkie będą realizowane – zaznacza. Skąd więc pogłoska? – O takiej możliwości mówił niedawno Dariusz Adamski, przewodniczący Krajowej Sekcji Przemysłu Stoczniowego, ale podawał to jako plotkę – zaznacza Janusz Śniadek, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

O tym, że jest wiele osób, które powinny ponieść odpowiedzialność za to, co stało się z polskim stoczniami, powiedział w środę premier Donald Tusk. Zbigniew Chlebowski, szef klubu parlamentarnego PO zapowiedział, że posłowie tej partii mają dziś wieczorem zdecydować, czy złożą wniosek do Trybunału Stanu przeciwko byłemu premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu oraz Wojciechowi Jasińskiemu. Prezes PiS stwierdził w środę, że postawienie go przed Trybunałem byłoby próbą „łamania zasad demokracji”.

Masz pytanie wyślij e-mail do autora: b.drewnowska@rp.pl

– Porozumieliśmy się już z inwestorami w polskich stoczniach w sprawach dotyczących umów prywatyzacyjnych. We wtorek trafią one pod obrady rządu, by do 12 września mogły być przekazane Komisji Europejskiej – powiedział „Rz” Aleksander Grad, minister skarbu państwa. W tym terminie Polska musi przesłać do Brukseli ostateczny program restrukturyzacji zakładów w Gdyni, Gdańsku i Szczecinie.

Do jutra resort skarbu podpisze z firmą ISD Polska uzgodnienia w sprawie planu naprawczego dla stoczni gdyńskiej i gdańskiej. Jeszcze w tym samym dniu dokument ten ma trafić do KE. Mają znaleźć się w nim uwagi, które inwestor otrzymał we wtorek od urzędników unijnych.

Pozostało 83% artykułu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?