Rozbrojenie zbrojeniówki

Branża oczekuje, Że MON zrezygnuje z importu broni, aby ratować krajowe firmy. Kryzys i dziura w budżecie ministerstwa grożą załamaniem produkcji, będą upadłości – ostrzegają przedsiębiorcy

Publikacja: 28.01.2009 04:14

Wóz patrolowy Rosomak na patrolu w Iraku

Wóz patrolowy Rosomak na patrolu w Iraku

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Ubiegłoroczne kłopoty budżetu państwa oznaczają drastyczne okrojenie tegorocznych wydatków na modernizację wojska. – Po raz pierwszy od siedmiu lat spadek będzie tak poważny. Zamiast 5 mld wydamy na unowocześnienie sił zbrojnych najwyżej 3,5 – oblicza Janusz Zemke, przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Zemke nie ma wątpliwości: im wcześniej MON otwarcie zakomunikuje tę prawdę przedsiębiorcom, tym lepiej.

Firmy już zresztą odczuwają skutki kryzysu. W grudniu dług MON wobec Bumaru, największego holdingu obronnego, sięgał 540 mln zł. Dziś udało się go zmniejszyć do 289 mln – ujawnia Zenon Kosiniak-Kamysz, wiceminister obrony ds. modernizacji. Kilkanaście milionów złotych zaległych należności uderzyło w rozwojowe plany warszawskiego Radwaru. Innowacyjne Przemysłowe Centrum Optyki, które wyposaża armię w noktowizory i celowniki, oblicza, że niezapłacone faktury to brak w kasie firmy 37 mln zł. – Nie możemy ryzykować, obcinamy nadgodziny, zawieszamy zakupy nowych obrabiarek i szykujemy się do rewizji planów – przyznaje Ryszard Kardasz, prezes PCO. Produkujące rosomaki siemianowickie Wojskowe Zakłady Mechaniczne nie dostały 164 mln zł za transportery, bo wojsko przyjęło faktury z opóźnieniem.

[wyimek]3,5 mld zł wyda armia na modernizację w tym roku. To o 40 proc. mniej, niż zaplanowano w 2008 r.[/wyimek]

W kolejce po należne pieniądze wciąż stoją setki spółek, a dla wielu z nich nieuchronne cięcie tegorocznych zakupów to zapowiedź katastrofy. Raporty z kryzysowego frontu docierają do Leszka Pawłowskiego, prezesa warszawskiego Radwaru i szefa Związku Pracodawców Przemysłu Zbrojeniowego. – Firmy w sektorze obronnym od lat działają na styk, wstrzymanie płatności, nawet na krótko, grozi utratą płynności finansowej – mówi Pawłowski. – Większość spółek zapowiada zwolnienia, w kilku przypadkach przedsiębiorstwa liczą się z upadłością – mówi Pawłowski.W tym tygodniu do Warszawy wybierają się związkowcy. Do tej pory słali pisma, teraz chcą osobiście uświadomić rządowi, że kryzys w zbrojeniówce dotknie 40 tysięcy pracowników spółek obronnych. – Ale też co najmniej dwa razy tyle zatrudnionych w firmach kooperacyjnych i cywilnych na wojskowych budowach obsługujących na co dzień koszary i zagraniczne misje – mówi Stanisław Głowacki, szef „Solidarności” w zbrojeniówce. Jego zdaniem cięcie wydatków modernizacyjnych to droga donikąd. – Nie poprawiamy bezpieczeństwa kraju i przekreślamy rozpoczętą restrukturyzację przemysłu – ostrzega Głowacki. Prezes Ryszard Kardasz widzi zagrożenie dla planów tworzenia narodowego koncernu obronnego. – Konsolidacja kosztuje, a firmy, żeby przetrwać, muszą szukać ratunku na własną rękę, sięgając do wszelkich rezerw – mówi Kardasz.

Prywatna firma WB Electronics z Ożarowa, która wyposaża pojazdy bojowe i artylerię w urządzenia elektroniczne, też wprowadza oszczędności. – Nie podejmiemy ryzykownych programów, spróbujemy różnicować produkty, położymy nacisk na eksport – wylicza Piotr Wojciechowski, prezes WBE. Znany ożarowski tygrys na pewno nie obniży jednak nakładów na badania. – Musimy być gotowi z nowymi produktami, gdy koniunktura wróci – mówi Wojciechowski.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora;

[mailto=z.lentowicz@rp.pl]z.lentowicz@rp.pl[/mail][/i]

[ramka][b]Eksportowe potęgi[/b]

Ubiegły rok przyniósł osłabienie eksportu polskiej broni. Według szacunków „Rz” jego wartość nie przekroczyła w 2008 r.

200 mln dolarów, choć jeszcze w 2007 r. mogła sięgnąć nawet 0,5 mld dol. Największym dostawcą broni na świecie pozostają Stany Zjednoczone. Zeszłoroczny raport dla amerykańskiego Kongresu informuje, że kolejne miejsca na liście zajęły Rosja i W. Brytania. Wartość broni sprzedanej przez USA szacuje się na 16,9 mld dolarów, przez Rosję – 8,7 mld, a W. Brytanię – na 3,1 mld dol. W sumie czołówka producentów branży zbrojeniowej dostarczyła w 2007 r. broń za 40,3 mld dolarów. [/ramka]

Ubiegłoroczne kłopoty budżetu państwa oznaczają drastyczne okrojenie tegorocznych wydatków na modernizację wojska. – Po raz pierwszy od siedmiu lat spadek będzie tak poważny. Zamiast 5 mld wydamy na unowocześnienie sił zbrojnych najwyżej 3,5 – oblicza Janusz Zemke, przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Zemke nie ma wątpliwości: im wcześniej MON otwarcie zakomunikuje tę prawdę przedsiębiorcom, tym lepiej.

Firmy już zresztą odczuwają skutki kryzysu. W grudniu dług MON wobec Bumaru, największego holdingu obronnego, sięgał 540 mln zł. Dziś udało się go zmniejszyć do 289 mln – ujawnia Zenon Kosiniak-Kamysz, wiceminister obrony ds. modernizacji. Kilkanaście milionów złotych zaległych należności uderzyło w rozwojowe plany warszawskiego Radwaru. Innowacyjne Przemysłowe Centrum Optyki, które wyposaża armię w noktowizory i celowniki, oblicza, że niezapłacone faktury to brak w kasie firmy 37 mln zł. – Nie możemy ryzykować, obcinamy nadgodziny, zawieszamy zakupy nowych obrabiarek i szykujemy się do rewizji planów – przyznaje Ryszard Kardasz, prezes PCO. Produkujące rosomaki siemianowickie Wojskowe Zakłady Mechaniczne nie dostały 164 mln zł za transportery, bo wojsko przyjęło faktury z opóźnieniem.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca