Do salonów Astra IV ma trafić na przełomie tego i przyszłego roku. Ale w Gliwicach od tygodni trwają prace nad pilotażową serią. Powierzenie produkcji polskiej fabryce, ocenianej przez szefostwo koncernu jako jedna z najlepszych i gwarantującą najwyższą jakość, to wielka szansa dla Gliwic. Od miesięcy zakład boryka się z problemami z powodu spadku zamówień, nawet o połowę.
Z trzech zmian Gliwice przeszły na dwie. Zwolniono kilkaset osób. Fabryka już kilka razy zatrzymywała linie produkcyjne. Po czterech miesiącach tego roku produkcja w Gliwicach spada o ponad 64 proc., do niecałych 32,8 tys. aut. Co ciekawe, Astra IV poza Gliwicami ma powstawać w niemieckim Bochum i brytyjskim Ellesmere Port. Drugi z zakładów regularnie pojawia się na listach fabryk do ewentualnej likwidacji. Także Bochum przewija się w doniesieniach o cięciach.
Nowa Astra zadebiutuje jako 5-drzwiowy hatchback. Potem ofertę uzupełni model 3-drzwiowy, sedan, kombi i coupe-cabrio. Hatchback ma 4,42 m długości, czyli jest o kilkanaście cm dłuższy od poprzednika. Do wyboru będzie pięć silników spełniających normy Euro5 (o pojemności od 1,3 do 2,0 l).