– Nasze udziały w polskim rynku serów wynoszą obecnie ok. 7 proc. W ciągu dwóch, trzech lat planujemy zwiększyć je do 20 proc. – mówi Edward Bajko, prezes Spółdzielczej Mleczarni Spomlek. Jeżeli do tego dojdzie, firma z Radzynia zostanie liderem polskiego rynku serów, obecnie bardzo rozdrobnionego.

Spomlek chce dystansować konkurentów, zwiększając wydatki na marketing, dystrybucję i promocję swoich marek. Interesują go przede wszystkim sery drogie, z tzw. segmentu premium.

– W tym roku na działania marketingowe wydamy ok. 6,5 mln zł. W 2010 roku chcielibyśmy zwiększyć je do niemal 10 mln zł – wyjaśnia Edward Bajko. Spomlek nie wyklucza także przejęć. – Zamierzamy zacząć od nawiązania współpracy handlowej ze spółdzielniami w dobrej kondycji finansowej, których oferta produktowa jest uzupełnieniem dla naszego portfolio. Jeżeli będzie ona przynosić pozytywne efekty, weźmiemy pod uwagę połączenie – wyjaśnia Bajko. Spomlek ma już za sobą wstępne rozmowy w tej sprawie. W pierwszej fazie chciałby zacząć współpracę z jednym lub dwoma zakładami mleczarskimi.

W pierwszej połowie tego roku Spomlek miał ok. 129 mln zł przychodów. Były o niemal 3 proc. niższe niż przed rokiem. Spadek to efekt mniejszej sprzedaży zagranicznej, głównie do Rosji. Kraj ten jest największym rynkiem eksportowym spółdzielni. Łączna wartość eksportu Spomleku przekroczyła 32 mln zł. W pierwszej połowie 2008 r. była bliska 45 mln zł.

W 2009 roku przychody firmy powinny wynieść ok. 250 mln zł. Będą zbliżone do ubiegłorocznych. Zysk netto ma sięgnąć 5 mln zł.