To kolejna – po m.in. energetycznej Enei i kopalni Silesia – związkowa propozycja wstrzymania prywatyzacji i umożliwienia uczestnictwa w niej pracownikom. Odwołuje się do pomysłów wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, aby spółki pracownicze dostawały od ministra skarbu 90 dni na złożenie oświadczenia o chęci skorzystania z prawa pierwokupu po wynegocjowanej z inwestorami cenie za daną firmę.
Jak dowiedziała się „Rz”, pismo w tej sprawie do ministra skarbu wpłynęło przed tygodniem, jeszcze za nim resort skarbu ogłosiło informację o otrzymaniu czterech ofert wstępnych na zakup spółki. Złożyli je: producent leków Polfarmex z Kutna (jest też na krótkiej liście podmiotów do prywatyzacji Polfy Pabianice), dwa podmioty spoza branży: firma Eko-Berry i Agencja Rozwoju Regionalnego z Sieradza, oraz Farmacol – trzeci największy dystrybutor leków na polskim rynku.
[wyimek]60 mln zł - na taką cenę za CF Cefarm liczył resort skarbu przy poprzednim podejściu do sprzedaży spółki[/wyimek]
Związkowcy obawiają się, że jeden z faworytów – Farmacol – może postąpić ze spółką podobnie, jak miało to miejsce w Cefarmie Białystok.
Twierdzą, że Farmacol kupił hurtownię w lipcu tego roku za 71,5 mln zł (cena za 85 proc. akcji) bez porozumienia z pracownikami w sprawie pakietu socjalnego. W tej chwili giełdowy dystrybutor czeka jeszcze na zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na domknięcie transakcji.