Listopadowa sprzedaż samochodów osobowych wyniosła 27 013 sztuk. To o 6,8 proc. więcej w porównaniu z październikiem i zarazem minimalnie mniej (o 0,4 proc.) niż w listopadzie rok temu. Jak wylicza Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, od początku roku do końca listopada z salonów wyjechało 291,8 tys. aut. To prawie tyle samo, ile w tym samym okresie ubiegłego roku, choć z symbolicznym, półprocentowym wzrostem. Samar szacuje, że sprzedaż za cały 2009 rok sięgnie 320 tys. Nie jest to jednak wynik optymistyczny, jeśli wziąć pod uwagę liczbę rejestracji. Ta może być niższa od sprzedaży o ok. 50 tys. Tyle bowiem samochodów wyjedzie za granicę – kupili je obcokrajowcy.
W rzeczywistości więc zakupy nowych samochodów dokonane przez polskich klientów są dużo słabsze niż przed rokiem. Według Samaru niepokojąca jest także spadająca liczba rejestracji na osoby prywatne. We wrześniu spadek wynosił 12,4 proc. w odniesieniu do 2008 r., w październiku wzrósł do 16 proc.
Liderem rynku pozostaje Skoda, mająca blisko 12-procentowy udział w rynku. Na drugim miejscu znalazł się największy beneficjent dopłat – Fiat. Na kolejnych Toyota, Ford i Volkswagen. Co będzie w roku przyszłym? Sprzedaż spadnie, bo tegoroczną podkręcały niemieckie dopłaty za złomowanie, których już nie będzie. Reeksport skutecznie ograniczy także wzmacniający się złoty podnoszący cudzoziemcom koszty zakupu. Z kolei zakupy Polaków może hamować rosnące bezrobocie.