Europa: problem deficytu

Dług nawet najbardziej zadłużonych krajów nie jest problemem

Publikacja: 09.09.2010 04:57

Jeśli kraj nie utracił wiarygodności wśród inwestorów, może spłacać swoje długi przez wiele lat – uznali paneliści XX Forum Gospodarczego w Krynicy.

– Świetnym przykładem jest Japonia, której poziom zadłużenia przekracza 200 proc. PKB, a mimo to nic złego się nie dzieje – wyjaśnił Ryszard Petru, główny ekonomista BRE Banku. – Kraj jest postrzegany jako jeden z najbogatszych, a chętnych na jego obligacje nie brakuje.

Profesor Witold Orłowski, główny ekonomista PricewaterhouseCoopers, który przedstawił w trakcie forum najnowszy raport PwC „Twarde lądowanie 2” wyjaśnił, że po wyjściu z recesji teraz pojawił się w Europie i na świecie niepokój o sposób i tempo obniżania deficytów. – Tak naprawdę oprócz Węgier, żaden kraj europejski nie ma problemu z nadmiernym zadłużeniem – stwierdził profesor. – Może jednak niepokoić dynamika przyrostu długu na Łotwie.

[wyimek]4 proc. PKB nawet w takim tempie mają rozwijać się w 2011 r. kraje Europy Środkowej[/wyimek]

Z raportu wynika, że Europa Środkowa i Wschodnia była prawdopodobnie jednym z tych regionów świata, które najbardziej ucierpiały w wyniku globalnego kryzysu finansowego. Po trudnym roku 2009 – roku recesji – powolny trend wzrostowy powrócił do większości państw. Prognozy na 2011 rok są dość optymistyczne dla wszystkich krajów regionu – wzrost PKB ma przyspieszyć z 1-1,5 proc. w 2010 roku do 3-4 proc. w 2011 roku. – Niestety, prawdopodobne ujemne skutki drugiej fali kryzysu finansowego mogą doprowadzić do obniżenia tych prognoz – przestrzega raport.

Tym, co najbardziej powinno niepokoić polityków i ekonomistów jest stosunek rezerw walutowych do krótkoterminowego zadłużenia i salda obrotów bieżących. W kilku krajach jest on niebezpiecznie niski – np. w krajach bałkańskich i nadbałtyckich.

Spowolnienie gospodarcze oraz problemy z finansowaniem zewnętrznym wywołane przez drugą falę kryzysu mogą też szybko przełożyć się na problemy krajowych sektorów bankowych. Z raportu wynika, że najbardziej podatne na kryzys zadłużenia są Łotwa i Litwa. Pojawienie się bardzo poważnych zagrożeń naraża na szwank rozwój Białorusi, Ukrainy i Bułgarii. Szczególnej uwagi wymagają Węgry, Chorwacja, Rumunia, Estonia i Serbia. W porównaniu z tymi krajami problemy Słowacji, Czech, Rosji, a także Polski i Słowenii wydają się mniej groźne.

– Kluczowa dla uniknięcia kryzysu jest wiarygodność fiskalna – uważa Petru. – Grecja i Portugalia maja bardzo szybkie terminy spłaty – stąd są najbardziej narażone na ryzyko. Wielka Brytania ma bardzo wysoki dług, ale rozłożony w czasie. Co ważne, Polska ma znacznie lepszą strukturę spłat długu niż Grecja, a nawet Portugalia.

Jeśli kraj nie utracił wiarygodności wśród inwestorów, może spłacać swoje długi przez wiele lat – uznali paneliści XX Forum Gospodarczego w Krynicy.

– Świetnym przykładem jest Japonia, której poziom zadłużenia przekracza 200 proc. PKB, a mimo to nic złego się nie dzieje – wyjaśnił Ryszard Petru, główny ekonomista BRE Banku. – Kraj jest postrzegany jako jeden z najbogatszych, a chętnych na jego obligacje nie brakuje.

Pozostało 83% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca