Reklama

Offset za 1,5 mld zł od dostawcy samolotów LIFT

Przyszły dostawca wartych 1,5 mld zł samolotów szkoleniowych dla armii będzie musiał w ramach offsetu uruchomić w Polsce serwis i produkcję części, w tym elementów elektroniki — dowiedziała się „Rz”

Publikacja: 08.11.2010 17:47

T-50P Golden Eagle

T-50P Golden Eagle

Foto: Bloomberg

„Rzeczpospolita” dotarła do rządowych założeń offsetowych, które minister gospodarki za pośrednictwem szefa resortu obrony narodowej przedstawi potencjalnym dostawcom samolotów szkoleniowych dla sił powietrznych.

Jeśli chcą się liczyć w największym obecnie przetargu w armii, będą musieli je uwzględnić. 16 nowych odrzutowców i kompletny system treningowy z symulatorami lotu i wsparciem logistycznym ma kosztować ponad 1,5 mld zł. Zgodnie z polskim prawem inwestycje kompensacyjne nie mogą być mniejsze niż kwota wartości kontraktu na cały system zaawansowanego treningu. Dariusz Bogdan wiceminister gospodarki, który w rządzie nadzoruje programy offsetowe (wartość dotychczasowych zobowiązań kompensacyjnych w kilkunastu programach sięga 9 mld dolarów), podkreśla, że tym razem rząd oczekuje że inwestycje trafią niemal wyłącznie do zbrojeniówki — głównie do wojskowych zakładów lotniczych i firm w trudnym położeniu, którym offset mógłby szybko pomóc odbić się od dna.

— Wyciągamy wnioski z doświadczeń z Lockheedem, kiedy zarzucano rządowi, że zgodził się na offset ubogi w technologie, nie związany z przedmiotem zamówienia czyli F 16 i i zbyt rozproszony — dodaje Hubert Królikowski dyrektor Departamentu Programów Offsetowych w resorcie gospodarki.

[srodtytul]Serwis w kraju i usługi eksportowe[/srodtytul]

Według ustaleń „Rz” listę preferowanych przez rząd zobowiązań otwiera offset, który powinien trafić do Wojskowych Zakładów Lotniczych w Dęblinie. Chodzi o nieodpłatne przekazanie technologii do wykonywania usług serwisowych i remontów samolotów. Premiowane dodatkowymi punktami inwestycje mają się łączyć z pomocą producenta w uzyskiwaniu przez krajowe firmy stosownych certyfikatów i pomocy finansowej na wdrożenie przedsięwzięć, w tym świadczenie usług serwisowych dla innych, zagranicznych użytkowników szkolnych odrzutowców. Rząd liczy, że w dęblińskim WZL dostawca treningowych maszyn ulokuje także produkcję części samolotowych i agregatów z możliwością ich sprzedaży za granicę. Dęblin chciałby też pozyskać technologię montażu płatowca i testowania go w locie.

Reklama
Reklama

Z kolei Wojskowe Zakłady Lotnicze z Warszawy oczekują przekazania technologii remontów silników, wykonywania testów i ewentualnie zewnętrznych zamówień na te usługi, a także możliwości produkowania silnikowych podzespołów i prawo ich eksportowania. Technologie elektronicznego wyposażenia samolotów miałyby trafić do Wojskowych Zakładów Elektronicznych w Zielonce a Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych we współpracy z Zakładami Metalowymi Mesko w Skarżysku powinny dzięki offsetowi zdobyć technologie produkcji rakiet, amunicji lotniczej i działek pokładowych.ITWL liczy również na pomoc wyposażaniu laboratoriów i zlecenia na badania.

[srodtytul] Producenci gotowi do współpracy[/srodtytul]

Na nowe technologie oczekują też Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego PZL Kalisz (wsparcie produkcji silników tłokowych), Huta Stalowa Wola (licencja na produkcję dział 30 mm do pojazdów pancernych) i Zakład Produkcji Specjalnej w Pionkach (technologie wytwarzania prochu do produkcji amunicji artyleryjskiej i czołgowej).

— Jeśli Polska wybierze ofertę BAE Systems i samolot Hawk AJT jesteśmy gotowi to spełnienia wymagań offsetowych, które zapewniłyby Polsce samodzielność w obsłudze i przyszłym rozwoju samolotów na partnerskich zasadach — zapewniał wczoraj w Warszawie Peter Anstiss członek zarządu BAE Systems ds rozwoju militarnych projektów lotniczych.

— Już pracujemy z Wojskowymi Zakładami Lotniczymi w Bydgoszczy nad polonizacją technologii i sprawdzeniem możliwości samoobsługi i serwisowania u was samolotów, a w przyszłości ewentualnie także produkcji części — informuje „Rz” Jae Nam Lee manager na Europę Korean Aerospace Industries, producenta także oferowanego Polsce, samolotu T-50P Golden Eagle.

„Rzeczpospolita” dotarła do rządowych założeń offsetowych, które minister gospodarki za pośrednictwem szefa resortu obrony narodowej przedstawi potencjalnym dostawcom samolotów szkoleniowych dla sił powietrznych.

Jeśli chcą się liczyć w największym obecnie przetargu w armii, będą musieli je uwzględnić. 16 nowych odrzutowców i kompletny system treningowy z symulatorami lotu i wsparciem logistycznym ma kosztować ponad 1,5 mld zł. Zgodnie z polskim prawem inwestycje kompensacyjne nie mogą być mniejsze niż kwota wartości kontraktu na cały system zaawansowanego treningu. Dariusz Bogdan wiceminister gospodarki, który w rządzie nadzoruje programy offsetowe (wartość dotychczasowych zobowiązań kompensacyjnych w kilkunastu programach sięga 9 mld dolarów), podkreśla, że tym razem rząd oczekuje że inwestycje trafią niemal wyłącznie do zbrojeniówki — głównie do wojskowych zakładów lotniczych i firm w trudnym położeniu, którym offset mógłby szybko pomóc odbić się od dna.

Reklama
Biznes
Kamera rozpozna narodowość i rasę. Totalna inwigilacja w Rosji
Biznes
Kreml zagrabia kolejne firmy. Teraz kraby i przekąski będą zarabiać na wojnę
Biznes
Kogo boi się Roman Abramowicz? Jego superjachty dostały systemy obrony rakietowej
Biznes
Bartłomiej Babuśka został nowym prezesem ARP. Zastapił Wojciecha Balczuna
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Biznes
Trump kusi Putina, rekordowy deficyt w 2026, gazowe partnerstwo Niemiec z Kanadą
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama