Armia kupiła polskie bezpilotowce WB Electronics

Polska firma WB Electronics złamała amerykańsko — izraelski monopol na dostawy bezpilotowych samolotów zwiadowczych dla wojska

Publikacja: 10.12.2010 16:42

Grzegorz Krupa, szef Flytronicu

Grzegorz Krupa, szef Flytronicu

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Dwa zestawy systemu FlyEye zbudowanego od podstaw w Ożarowie już kupiła armia. Na wiosnę mają już służyć żołnierzom w Afganistanie.

Sterowany z ziemi i kierowany autopilotem lekki samolot o czterometrowej rozpiętości skrzydeł wyposażony jest w unikalną dzienno — nocną głowicę obserwacyjną z kamerami telewizyjną i termowizyjną. Pokładowy komputer może transmitować nagrania video i przesyłać zdjęcia o dużej rozdzielczości a także bardzo precyzyjnie identyfikować cele i wskazywać je artylerii. Obiekty w terenie jesteśmy w stanie lokalizować z dokładnością do 11 metrów — mówi dr Wojciech Komorniczak, jeden z menedżerów projektu.

Ważący 11 kilogramów powietrzny zwiadowca może latać przez cztery godziny i dyskretnie, z wysokości 4000 — 6000 m śledzić ruchy wroga w promieniu 30 kilometrów, choć elektryczny napęd jest w stanie przemieścić samolot nawet na odległość 300 km. Prezes WBE Piotr Wojciechowski nie ukrywał w piątek satysfakcji, bo armia po serii testów doceniła wyjątkowe możliwości polskiej konstrukcji.

Odpowiedzialny za samolot gliwicki Flytronic zbudował wytrzymałą platformę która startuje, bez specjalnych wspomagających urządzeń i bezpiecznie ląduje nawet podczas wichury. Grzegorz Krupa szef Flytronicu podkreślał, że rozwój gliwickiej spółki w związku z obecnym projektem nabrał przyspieszenia a innowacyjna spółka, którą kilka lat temu założyli śląscy inżynierowie, entuzjaści latania i elektroniki rozpoczęła już inwestycje.

Adam Bartosiewwicz wiceprezes WBE zachwalał możliwość programowania skomplikowanych misji FlyEye i łatwość w posługiwania się zdalnie sterowanym sprzętem. Inżynierowie z Ożarowa i Gliwic pracowali nad FlyEye trzy lata, kluczowe technologie to oryginalny, własny patent. — Zainteresowanie jest ogromne, a eksportu nie ograniczają żadne bariery formalne takie jak prawa autorskie do oprogramowania, czy licencje — mówi Dariusz Sobczak dyrektor ds marketingu i sprzedaży WB Electronics.

Jak nieoficjalnie ustaliła „Rz”, za 8 samolotów i stacje bazowe — w zależności od konfiguracji elektronicznego wyposażenia — armia zapłaciła 5 — 7 mln zł. Podobno nie tylko możliwości FlyEye ale i cena systemu już przyprawiają konkurencję o ból głowy.

Dwa zestawy systemu FlyEye zbudowanego od podstaw w Ożarowie już kupiła armia. Na wiosnę mają już służyć żołnierzom w Afganistanie.

Sterowany z ziemi i kierowany autopilotem lekki samolot o czterometrowej rozpiętości skrzydeł wyposażony jest w unikalną dzienno — nocną głowicę obserwacyjną z kamerami telewizyjną i termowizyjną. Pokładowy komputer może transmitować nagrania video i przesyłać zdjęcia o dużej rozdzielczości a także bardzo precyzyjnie identyfikować cele i wskazywać je artylerii. Obiekty w terenie jesteśmy w stanie lokalizować z dokładnością do 11 metrów — mówi dr Wojciech Komorniczak, jeden z menedżerów projektu.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca