Reklama

#RZECZoBIZNESIE: Maciej Sadowski: Pomoc państwa jeszcze jest potrzebna startupom

Gdybyśmy żyli w świecie idealnym, startupy powinny wspierać tylko pieniądze prywatne. W Polsce nie mamy wystarczających majątków, więc pomoc państwa jest potrzebna – mówi Maciej Sadowski, fundacja Startup Hub Poland, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 26.02.2019 12:37 Publikacja: 26.02.2019 11:55

#RZECZoBIZNESIE: Maciej Sadowski: Pomoc państwa jeszcze jest potrzebna startupom

Foto: tv.rp.pl

Startup Hub stara się przyciągnąć do Polski startupy energetyczne.

- Już całe środowisko otwiera na to oczy. Żeby Polska była silną gospodarką opartą o wiedzę potrzebujemy dopływu projektów z zagranicy - mówił Sadowski.

Przyznał, że dzięki istnieniu w Polsce kilku liderów w branży energetycznej, zagraniczni wynalazcy widzą w nas naturalny hub na Europę Środkowo-Wschodnią w obszarze energetyki. - Dzięki temu, że polskie firmy energetyczne coraz chętniej przyjmują technologie pochodzące od startupów jest szczególna koniunktura, żeby łączyć te dwa światy – tłumaczył.

Gość przypomniał, że w pierwszej edycji Poland Prize udało się zachęcić do Polski ponad 400 projektów. - Wybraliśmy 8 najlepszych, które mamy siły dotować grantami pochodzącymi z PARP. Na początku celowaliśmy w gaz i naftę. Dzisiaj rozumiemy, że PGNiG to organizacja, która ma dużą gotowość do eksperymentów także na innych polach - mówił Sadowski.

Reklama
Reklama

Wyjaśnił, że dzisiaj zagadnienia jak zarządzanie cyklem sprzedażowym, digitalizacja rzeczy, które do tej pory były na kartkach czy bezpieczeństwo cybernetyczne to są rzeczy uniwersalne dla lotnictwa, gazownictwa i branży samochodowej.

Startup Hub działa już 7 lat. Co roku ma kilka tysięcy zgłoszeń. - Za cel wybraliśmy Europę Środkowo-Wschodnią. Dla Białorusina, Ukraińca, Rosjanki, Łotyszki czy Węgra, Polska jest bliskim i atrakcyjnym miejscem. Jeżeli pojawi się ciekawy temat z dalszych regionów również chętnie go przyjmiemy – mówił gość.

- Interesują nas projekty osadzone na zaawansowanej technologi, która jest niełatwa do skopiowania. Np. matematyka oparta o algorytmach, które same się uczą – dodał.

Z PARP jest przewidziane ok. 200 tys. zł na projekt. - Jednak pomoc profilujemy, bo nie każdy startup potrzebuje takich samych środków. Niektórzy mają szanse na większe pieniądze. Kluczem jest mądra dystrybucja pieniądza uzależniona od tego, jak radzi sobie startup. Szaleństwem byłoby ładować ciężkie pieniądze podatników w projekt, który wiemy, że się nie zrealizuje - tłumaczył Sadowski.

Gość przyznał, że gdybyśmy żyli w świecie idealnym, startupy powinny wspierać tylko pieniądze prywatne.

- Jednak doganiamy Zachód, gdzie wyasygnowanie 30 mln dol. na ryzykowne przedsięwzięcia nie jest rujnujące dla danej rodziny. W Polsce nie mamy takich majątków, więc pomoc państwa jest potrzebna – ocenił.

Reklama
Reklama

- Żeby co sezon było kilkanaście dobrych innowacji, trzeba zbudować masę krytyczną pieniądza. Świetnie jak z czasem będziemy zastępować pieniądze publiczne prywatnymi zasobami – dodał Sadowski.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama