— Europa Centrala jest, obok Ameryki Łacińskiej, Dalekiego i Bliskiego Wschodu, regionem, gdzie nasz biznes będzie rozwijał się najszybciej w kolejnych latach — mówi "Rz" Rico Domenig, dyrektor marketingu Nespresso na Europę Środkową i Wschodnią.
Wywodząca się z Lozanny firma należy do szwajcarskiej grupy Nestle, największego producenta żywności na świecie (w Polsce należy do niego m.in. marka Winiary). Jako pierwsza, 25 lat temu, wprowadziła na rynek porcjowaną kawę do przyrządzania w przystosowanych do tego ekspresach. W jej ślady poszły m.in. znane w Polsce firmy Tchibo i Lavazza. W 2010 r. do kawy sprzedawanej w saszetkach należało 25 proc. globalnego rynku kawy pod względem wartości sprzedaży. Rok wcześniej udział ten był o 6 pkt. proc. niższy.
W 2010 r. przychody firmy przekroczyły 3 mld franków szwajcarskich, czyli ok. 9 mld zł. Były o ponad 20 proc. wyższe niż rok wcześniej. — Zakładamy, że w 2011 uda się nam utrzymać dwucyfrowe tempo wzrostu organicznego — zapowiada Richard Girardot, prezes Nespresso.
Rico Domenig informuje, że w 2010 r. dwucyfrowy wzrost sprzedaży Nespresso zanotowało także w Polsce, gdzie firma jest obecna od niemal 4 lat.
Udział naszego kraju w łącznych obrotach grupy — mimo szybkiego wzrostu sprzedaży ekspresów na kapsułki — jest na razie niewielki. Największymi rynkami są Szwajcaria (szacuje się, że ekspresy na kawę tej firmy są tam w prawie połowie gospodarstw domowych), Francja, kraje Beneluksu i Niemcy.