- Nasze postulaty są teraz u górniczych pracodawców, którzy mają się do nich odnieść. Spotkanie powinno się odbyć jeszcze przed Wielkanocą, a potem w końcu czas na konkretne decyzje – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Związkowcy od kilku miesięcy coraz głośniej mówią o konieczności konsolidacji polskiego górnictwa.
– Na świece powstają silne podmioty i są bardziej konkurencyjne, z polskim górnictwem też tak powinno być – uważa Kolorz.
W ubiegłym roku pojawiła się koncepcja połączenia Węglokoksu i Katowickiego Holdingu Węglowego. Resort gospodarki rozpatrywał kilka wariantów. Efekt? Po ponad pół roku nadal nikt nie podjął w tej sprawie żadnej decyzji.
- Być może KHW będzie się musiał ubiegać o kolejną pożyczkę, jeśli te decyzje odpowiednio szybko nie zapadną – zastanawia się Kolorz.
KHW ma bowiem nadal ok. 150 mln zł przeterminowanych zobowiązań (to i tak lepiej niż w 2009 r., gdy miał ich ok. 700 mln zł). Górnicy chcą, by Węglokoks połączył się nie tylko z KHW, ale i z Kompanią Węglową, która jest największym dostawcą węgla na eksport realizowany przez Węglokoks. Ale i tu resort gospodarki nadzorujący kopalnie nie jest w stanie odpowiedzieć czy tak się stanie.