Prawie 60 proc. Polaków w ogóle nie chodzi do restauracji. Bywają w nich przeważnie mieszkańcy dużych miast.
Takie są wyniki badania Instytutu Homo Homini na zlecenie Mex Polska. Dla Polaków wyjście do restauracji jest nadal synonimem luksusu. Tylko ok. 20 proc. badanych, czyli 7,6 mln Polaków, przyznaje, że na jedzenie poza domem pozwala sobie przynajmniej raz w miesiącu, a 1,5 mln z nas robi to raz w tygodniu lub częściej (4,1 proc. badanych).
I choć miesięczne wydatki Polaków na te cele wzrosły w ostatniej dekadzie 2,5-krotnie, to nadal daleko nam do średniej europejskiej. Podczas gdy Polacy przeznaczają na nie zaledwie 3,5 proc. domowego budżetu, obywatele innych krajów Unii Europejskiej wydają na nie prawie trzykrotnie więcej (dane Eurostatu).
Z badania Homo Homini wynika, że kryzys nie wpłynął znacząco na częstotliwość naszych wyjść do restauracji. Ponad 2/3 osób stołujących się w lokalach przyznaje, że jada poza domem tak samo często (53,8 proc. badanych) lub nawet częściej (15,3 proc.) niż w czasach prosperity. Tylko co trzecia osoba odwiedza restauracje rzadziej niż trzy lata temu.
Z roku na rok konsumenci stają się coraz bardziej wymagający. Oczekują przede wszystkim wysokiej jakości potraw i miłej atmosfery. W ocenie ponad połowy badanych wysokość optymalnego rachunku powinna wynieść od 20 do 40 zł. Tylko co 20. osoba jest skłonna zapłacić ponad 60 zł.