Kopalnie na Śląsku będą strajkować

W czwartek dwugodzinne przestoje w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Mają też stanąć kopalnie Katowickiego Holdingu Węglowego

Publikacja: 06.06.2011 04:16

Choć związkowcy JSW grozili strajkiem generalnym, to w czwartek pięć kopalń firmy będzie stało po dwie godziny na każdej zmianie. Związkowcy deklarują jednak wolę rozmów, ale uznali, że piątkowe propozycje pracodawcy były nie do przyjęcia.

Czwartkowy strajk będzie kosztował firmę ok. 9 mln zł z tytułu niewydobytego węgla. Zdaniem przedstawicieli spółki będzie nielegalny, bo do tego, na który w referendum załoga dała zielone światło, doszło już w kwietniu – wtedy kopalnie JSW stanęły na dobę.

Jakie będą dalsze losy negocjacji i strajku? Nie wiadomo. Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk mediujący w sporze mówił w piątek, że musiał przerwać obrady, skoro związkowcy popełnili falstart. Przypomnijmy: podczas negocjacji, gdy porozumienie wydawało się bliskie, prezes JSW Jarosław Zagórowski otrzymał informację, że do firmy wpłynął faks z zawiadomieniem o rozpoczęciu 9 czerwca akcji strajkowej.

Związkowcy domagają się 10 proc. podwyżki płacy zasadniczej (zarząd proponuje 5,5 proc. albo 10 proc. w systemie motywacyjnym, który z kolei odrzucają górnicy) oraz podpisania porozumień w sprawie podziału akcji pracowniczych i władztwa korporacyjnego.

Z kolei w KHW związkowcy z Sierpnia '80 w czwartek złożyli  zawiadomienie o planie przeprowadzenia akcji strajkowej. Muszą to zrobić pięć dni przed protestem. Powodem strajku są płace – górnicy z KHW chcą 500 zł podwyżek oraz nie godzą się na motywacyjny system wynagrodzeń. Doba postoju kopalń KHW to kilkanaście milionów złotych utraty przychodów.

– Prawo do strajku w KHW mamy więc już w środę, 8 czerwca, ale chcielibyśmy skoordynować akcję z kolegami z JSW – mówi „Rz" Bogusław Ziętek, lider Sierpnia '80.

Zarząd spółki wydał oświadczenie, że strajk będzie nielegalny, a wobec organizatorów wyciągnięte zostaną konsekwencje. Zarzuca związkowcom, że wbrew zapewnieniom nie wystąpili o wyznaczenie mediatora. Teraz o jego wyznaczenie wystąpił sam zarząd.

Na mediatora czeka także Południowy Koncern Węglowy z grupy Tauron, gdzie górnicy chcą ok. 10 proc. podwyżek, a zarząd godzi się na 5 proc.

 

Choć związkowcy JSW grozili strajkiem generalnym, to w czwartek pięć kopalń firmy będzie stało po dwie godziny na każdej zmianie. Związkowcy deklarują jednak wolę rozmów, ale uznali, że piątkowe propozycje pracodawcy były nie do przyjęcia.

Czwartkowy strajk będzie kosztował firmę ok. 9 mln zł z tytułu niewydobytego węgla. Zdaniem przedstawicieli spółki będzie nielegalny, bo do tego, na który w referendum załoga dała zielone światło, doszło już w kwietniu – wtedy kopalnie JSW stanęły na dobę.

Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił