Po tym jak chińska spółka, która miała wybudować dwa, w sumie 50 km odcinki autostrady A2 z Łodzi do Warszawy nie wywiązała się z umowy polski rząd wystąpił do banków zabezpieczających kontrakty o wypłatę gwarancji. Łącznie 130 mln zł, czyli 10 proc. wartości obu kontraktów. — Zgodnie z prawem gwaranci wypłacają gwarancję na każe żądanie uprawnionego w ciągu 30 dni, bez weryfikowania zasadności wystąpienia. I tak się stało w przypadku Deutsche Bank, który przekazał już13 mln zł — mówi Urszula Nelken, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Dwa chińskie banki, Bank of China i Export Import Bank of China mają wypłacić kolejne 117 mln zł. Terminy wydania gwarancji przypadały na wczoraj i dzisiaj. — Popełniliśmy błąd techniczny, w trakcie tłumaczenia pism z polskiego na angielski i dalej na chiński. Źle została przetłumaczona nazwa instytucji — przyznaje Nelken. Jak dodaje błąd został natychmiast naprawiony, jednak pomyłka strony rządowej wydłużyła termin w którym chińskie banki mają przelać pieniądze. — Teraz czekamy na środki do 4 września — dodaje Nelken.

Jak powiedział Andrzej Maciejewski, zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, polski rząd będzie domagał się od Covecu odszkodowania w wysokości co najmniej 800 mln zł. Dokładna kwota jest wciąż obliczana. STo zarówno kwota, jaka nie wpłynie z tytułu opłat za korzystanie z autostrady A2 w okresie od maja 2012 r., kiedy droga miała być gotowa, do października, kiedy będzie spełniać standardy autostrady płatnej, jak i różnica pomiędzy pierwotnymi i obecnymi kosztami budowy trasy.

Dokończenie autostrady wezmą na siebie Francuzi i Czesi z polskimi partnerami. Tydzień temu francuska Eurovia i Warbud podpisały umowę z rządem na dokończenie 30 km odcinka najbliżej Łodzi. Ich oferta jest o 250 mln zł wyższa niż pierwotna złożona przez Covec w 2009 roku. We wtorek kontrakt na dokończenie kolejnego odcinka podpisało ć konsorcjum, w skład którego wchodzą Dolnośląskie Surowce Skalne i czeska Bogla a Krysl. Umowa jest warta o 220 mln zł więcej, niż oszacowali Chińczycy. Ale to i tak mniej niż żądał Covec za dokończenie rozpoczętych przez siebie prac, bo wycenił dopłatę na dodatkowy 1 mld zł.

— Prace na obu odcinkach już trwają — zapewnia Nelken.