Reklama

Hamulce z Polski dla największych producentów aut

W przyszły czwartek rusza budowa fabryki Mando Corporation w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej

Publikacja: 27.10.2011 15:19

Fabryka koreańskiego inwestora będzie kosztować 400 mln zł. Zatrudni 300 osób.

To koreański koncern specjalizujący się w produkcji układów hamulcowych, kierowniczych i systemów kontroli jazdy. Koreańczycy postawia zakład na 13-hektarowej działce pod Wałbrzychem. Ma być gotowy na początku roku 2013. W dwa lata później będzie tam pracować ok 300 osób. Negocjacje trwały blisko 4 lata. Według prezesa WSSE  Urszuli Solińskiej-Marek, początkowo projekt miał być mniejszy. Jednak z czasem plany inwestycji zaczęły się rozrastać.

Dla Wałbrzycha to prestiżowa inwestycja. Mando jest korporacją zatrudniającą przeszło 3,5 tys. pracowników w Korei, Chinach, Malezji, Indiach, USA oraz Turcji. W Europie Polska będzie drugą lokalizacją produkcji firmy, a zarazem przyczółkiem do ekspansji na pozostałe kraje UE. Jego odbiorcami będą m.in. fabryki Volkswagena, BMW oraz

Mando rozważało w Polsce także inne lokalizacje. Według koreańskiej agencji Yonhap, pod uwagę bardzo poważnie brane były Katowice. Ich atutem miało być bliskie sąsiedztwo fabryki samochodów Hyundai w czeskich Nosovicach i Kia w słowackiej Żylilnie. Z kolei atutem Wałbrzycha okazała się bliskość odbiorców w Niemczech i we Francji. - Jest tu również dobra infrastruktura techniczna, a także możliwość pozyskania pracowników - wyjaśniał prezes nowo powołanej spółki Mando Corporation Poland Khang Chee Won.

Negocjacjami z Mando zajmowała się Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych. – W tym roku sfinalizowaliśmy już 7 projektów z branży motoryzacyjnej o wartości prawie 533 mln euro zł. Pozwolą utworzyć 965 nowych miejsc pracy – informuje rzecznik PAIIZ Krystyna Olesińska.

Reklama
Reklama

Motoryzacja wyrosła na największego inwestora w polskiej gospodarce. - Zainteresowanie inwestycjami w Polsce rośnie od końca ubiegłego roku - twierdzi analityk AutomotiveSuppliers.pl Rafał Orłowski.

Przybędzie także reinwestycji. Eksperci przyznają: mimo rosnących płac, Polska wciąż przyciąga inwestorów atrakcyjnymi kosztami pracy. - Im bardziej widoczny będzie oszczędnościowy trend w zagranicznych koncernach, tym dłużej pozostaniemy atrakcyjni - twierdzi szef zespołu ds. sektora motoryzacyjnego w KPMG Mirosław Michna. Przykładem jest decyzja norweskiego Kongsberg Automotive, który przenosi fabrykę elementów do foteli samochodowych z Wielkiej Brytanii do Pruszkowa. - Koszty produkcji są tu o połowę niższe – tłumaczył „Rz: dyrektor polskiego oddziału Kongsberg Antoni Kropiewnicki.

Duże inwestycje zakończono w tym miesiącu. W połowie października ruszyła nowa fabryka włoskiego koncernu Brembo (hamulce) a także produkcja nowego modelu astry (GTC) w gliwickich zakładach Opla.

Kolejne wielkie przedsięwzięcia właśnie się decydują. To m.in. budowa trzech fabryk opon – światowych producentów z Korei, Japonii oraz Indii. Łączna wartość tych trzech projektów przekracza 800 mln euro.

Fabryka koreańskiego inwestora będzie kosztować 400 mln zł. Zatrudni 300 osób.

To koreański koncern specjalizujący się w produkcji układów hamulcowych, kierowniczych i systemów kontroli jazdy. Koreańczycy postawia zakład na 13-hektarowej działce pod Wałbrzychem. Ma być gotowy na początku roku 2013. W dwa lata później będzie tam pracować ok 300 osób. Negocjacje trwały blisko 4 lata. Według prezesa WSSE  Urszuli Solińskiej-Marek, początkowo projekt miał być mniejszy. Jednak z czasem plany inwestycji zaczęły się rozrastać.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Biznes
Nieoficjalnie: Rząd Donalda Trumpa rozmawia o przejęciu udziałów w Intelu
Biznes
Anita Sowińska: Żadna apteka nie będzie zbierała pustych butelek
Biznes
Trump i Putin – Zachód ustala strategię, ustawa o plastiku, Włochy kontra Chiny
Biznes
37% emisji CO2 mniej: Coca-Cola HBC Polska i Kraje Bałtyckie prezentuje najnowsze wyniki ESG
Biznes
Ukrainie brakuje żołnierzy, nie sprzętu
Reklama
Reklama