W ciągu trzech miesięcy poprzedzających czas przeprowadzania badania (listopad tego roku) na zakup tabletu zdecydowało się 6,2 proc. amerykańskich internautów. W ciągu kolejnych trzech miesięcy taki zakup planuje jeszcze więcej, bo 6,8 proc. internautów w USA – wynika z najnowszych badań firmy Moritz Research. Biorąc pod uwagę, że według Internet World Stats w USA mamy obecnie ok. 272 mln internautów, daje to 18,5 mln ludzi. – Po uwzględnieniu innych czynników, w tym zakupów impulsowych szacujemy, że liczba osób, jaka kupi tablet w ciągu najbliższych trzech miesięcy, będzie o 10 proc. wyższa niż tych, które nabyły go w ciągu trzech poprzednich – piszą analitycy tej firmy.

Z badań wynika, że najlepiej marketingowo na tabletowym boomie wciąż wypada za oceanem iPad Apple'a: trzy na pięć osób, które przymierzały się do zakupu tabletu, bez żadnej określonej preferencji dla marki, zdecydowało się kupić gadżet Apple'a.  W rezultacie połowa ze sprzedanych tabletów w USA w ciągu ostatnich trzech miesięcy to właśnie iPady. 13 proc. Amerykanów deklaruje, że kupiła Kindle Fire, a 9 proc. – Galaxy Samsunga.

- Opierając się na mechanizmach zakupów możemy wysnuć wniosek, że na rynku jest zdecydowanie miejsce dla konkurentów iPada, którzy mają szansę zwiększać udziały w rynku – komentuje Michael Allenson , dyrektor działu badań nad technologiami i telekomunikacją w Maritz Research. – Te marki musza po prostu wywierać mocniejsze wrażenie na przymierzających się do zakupu tabletu pierwszy raz, bo świadomość tych marek jest wśród ludzi niska. Żeby dotrzeć do gotowych już do zakupu producenci muszą przyjrzeć się, gdzie szukają oni informacji na temat tabletów, jak kupują oraz dlaczego się na to decydują – dodaje.

Według szacunków eMarketera w w tym roku uda się na świecie sprzedać prawie 44 miliony tabletów (z czego 24 miliony w samych USA), a w przyszłym roku - już ponad 80 milionów, z czego połowę wciąż będą wykupować Amerykanie.