Liczba recept na takie farmaceutyki zwiększyła się z niecałych 34 mln w 2007-8 r. do 43,4 mln w 2010-11 – wynika z najnowszych danych ośrodka informacyjnego brytyjskiego funduszu zdrowia NHS. Korzystanie z leków antylękowych wzrosło w tym okresie o 8 proc. z nieco ponad 6 mln do 6,5 mln, a liczba recept na środki nasenne o 3 proc. do 10,2 mln
Eksperci twierdzą, że ten wzrost może wynikać ze stresu wywołanego kryzysem, który zaczął się w 2008 r., a także ze większej świadomości dotyczącej chorób psychicznych.
- U niektórych ludzi dochodzi sporadycznie do depresji, a u innych wywołują ją wydarzenia powiązane z silnym stresem, np. utrata pracy, nieruchomości, odejście bliskiej osoby – stwierdza prezes organizacji walczącej ze stanami depresji Depression Alliance, Emer O'Neill – Te niepewne czasy dotyczące gospodarki powodują wzrost liczby osobo chorujących na nerwy – dodaje.
Według dziennika „The Independent" depresje kosztują kraj niemal 11 mld funtów (13 mld euro) rocznie w postaci utraconych zarobków, kosztów leczenia w państwowym systemie NHS i wykupionych leków.