Walentynkowe żniwa hackerów

Już za kilka dni na całym świecie miliony zakochanych obchodzić będą Walentynki. Niestety w branży antywirusowej święto to kojarzone jest nie tylko z wyznawaniem miłości, ale także ze wzrostem ataków cyberprzestępczych - ostrzegają eksperci z Kaspersky Lab

Publikacja: 13.02.2012 18:21

Walentynkowe żniwa hackerów

Foto: Flickr

Analitycy zajmującej się bezpieczeństwem IT firmy Kaspersky Lab omawiają metody, z których cyberprzestępcy korzystają najchętniej w okresie Walentynek do oszukiwania i atakowania internautów. Podobnie jak w przypadku innych świąt mających zasięg globalny, wykorzystywany jest specyficzny charakter tego szczególnego dnia, w którym ludzie wysyłają do siebie mnóstwo e-kartek z życzeniami, e-maili, linków do witryn, czy też tworzą strony fanowskie i wydarzenia na Facebooku. Daje to pole do wielu nadużyć, takich jak wysyłanie spamu o tematyce walentynkowej, tworzenie farm fanów na Facebooku czy kierowanie użytkowników na strony infekujące systemy operacyjne.

Spam, phishing i zainfekowane e-kartki

Spośród całego arsenału ataków i metod infekowania, jakimi dysponują przestępcy, w Walentynki najchętniej wykorzystywany jest spam oraz jego specyficzna odmiana - phishing. Treść takiej wiadomości to nachalna reklama i promocja najróżniejszych produktów, niejednokrotnie dostarczana wraz ze szkodliwym oprogramowaniem. Linki prowadzą do zupełnie innych stron niż powinny, a same oferty są nieprawdziwe i mają na celu wyłudzenie pieniędzy lub sprzedaż podróbki oryginalnego produktu. Dla spamerów oczywistym jest, że kilka dni przed, jak i w dniu Świętego Walentego, ludzie są bardziej skorzy do kupienia przez internet kwiatów, pudełka czekoladek, pluszowego misia czy innych „symboli miłości". Dlatego właśnie w okresie Walentynek notuje się wzrost spamu o tej tematyce.

Innym przykładem wykorzystania Walentynek przez cyberprzestępców są fałszywe e-kartki rozsyłane jako załączniki do wiadomości e-mail. Mało kto potrafi oprzeć się pokusie otwarcia wiadomości od tajemniczego adoratora lub adoratorki, zwłaszcza w dniu zakochanych. Niestety, najczęściej takie e-kartki to po prostu szkodliwe programy, które w momencie uruchomienia infekują komputer.

- Warto podkreślić, że spam jest groźny niezależnie od używanej platformy i dotyczy zarówno użytkowników tradycyjnych pecetów, jak i systemu Mac OS X, smartfonów oraz tabletów – mówi Maciej Ziarek, analityk zagrożeń, Kaspersky Lab Polska.

- Obecnie na każdą z wymienionych platform istnieje szkodliwe oprogramowanie i poczta elektroniczna jest jedną z metod jego dystrybucji. Spam nie jest problemem występującym jedynie w Walentynki i nawet jeżeli w jego załączniku nie znajdziemy żadnego szkodnika, to zapycha on niepotrzebnie skrzynkę mailową i zwiększa możliwość przegapienia istotnej dla nas wiadomości. W przypadku smartfonów, dochodzą do tego SMS-y z różnymi ofertami i promocjami. Coraz więcej użytkowników posiada kilka urządzeń łączących się z internetem i brak odpowiednich zabezpieczeń na jednym z nich może skutkować kradzieżą danych osobowych lub utratą środków na koncie bankowym - ostrzega analityk zagrożeń.

Walentynkowy Facebook

W Walentynki także Facebook może stać się medium, dzięki któremu cyberprzestępcy będą w stanie zwiększyć swoje zyski. Jedną z metod, której mogą użyć oszuści jest tzw. likejacking – atak polegający na utworzeniu strony, na której ma się znajdować bardzo interesująca informacja, zdjęcia lub film. W rzeczywistości nie będzie tam wymienionych treści – strona ma jedynie przyciągnąć uwagę. Przestępca tworzy dodatkowo niewidoczną ramkę, która obejmuje swoją powierzchnią całą stronę wyświetlaną w przeglądarce internetowej. Użytkownik, który chce kliknąć jakikolwiek przycisk lub obrazek, w rzeczywistości aktywuje ramkę, której jedynym celem jest odwołanie się do profilu ofiary na Facebooku i zmiana ustawień konta.

Kolejnym zagrożeniem są tak zwane farmy fanów. Zjawisko to polega na utworzeniu na Facebooku strony o tematyce będącej na topie (a Walentynki niewątpliwie takim tematem są), przyciągnięciu jak największej liczby fanów, a następnie sprzedaniu ich na portalu aukcyjnym. Działanie takie jest oczywiście niezgodne z regulaminem portalu społecznościowego, jednak możliwość zarobku niemałych pieniędzy jest dla niektórych pokusą nie do odparcia.

Jak bezpiecznie przetrwać ataki walentynkowe?

Ekspertów z Kaspersky Lab przedstawili też kilka porad, dzięki którym użytkownicy internetu mogą uniknąć niepotrzebnego ryzyka w okresie Walentynek:

Analitycy zajmującej się bezpieczeństwem IT firmy Kaspersky Lab omawiają metody, z których cyberprzestępcy korzystają najchętniej w okresie Walentynek do oszukiwania i atakowania internautów. Podobnie jak w przypadku innych świąt mających zasięg globalny, wykorzystywany jest specyficzny charakter tego szczególnego dnia, w którym ludzie wysyłają do siebie mnóstwo e-kartek z życzeniami, e-maili, linków do witryn, czy też tworzą strony fanowskie i wydarzenia na Facebooku. Daje to pole do wielu nadużyć, takich jak wysyłanie spamu o tematyce walentynkowej, tworzenie farm fanów na Facebooku czy kierowanie użytkowników na strony infekujące systemy operacyjne.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne