Analitycy zajmującej się bezpieczeństwem IT firmy Kaspersky Lab omawiają metody, z których cyberprzestępcy korzystają najchętniej w okresie Walentynek do oszukiwania i atakowania internautów. Podobnie jak w przypadku innych świąt mających zasięg globalny, wykorzystywany jest specyficzny charakter tego szczególnego dnia, w którym ludzie wysyłają do siebie mnóstwo e-kartek z życzeniami, e-maili, linków do witryn, czy też tworzą strony fanowskie i wydarzenia na Facebooku. Daje to pole do wielu nadużyć, takich jak wysyłanie spamu o tematyce walentynkowej, tworzenie farm fanów na Facebooku czy kierowanie użytkowników na strony infekujące systemy operacyjne.
Spam, phishing i zainfekowane e-kartki
Spośród całego arsenału ataków i metod infekowania, jakimi dysponują przestępcy, w Walentynki najchętniej wykorzystywany jest spam oraz jego specyficzna odmiana - phishing. Treść takiej wiadomości to nachalna reklama i promocja najróżniejszych produktów, niejednokrotnie dostarczana wraz ze szkodliwym oprogramowaniem. Linki prowadzą do zupełnie innych stron niż powinny, a same oferty są nieprawdziwe i mają na celu wyłudzenie pieniędzy lub sprzedaż podróbki oryginalnego produktu. Dla spamerów oczywistym jest, że kilka dni przed, jak i w dniu Świętego Walentego, ludzie są bardziej skorzy do kupienia przez internet kwiatów, pudełka czekoladek, pluszowego misia czy innych „symboli miłości". Dlatego właśnie w okresie Walentynek notuje się wzrost spamu o tej tematyce.
Innym przykładem wykorzystania Walentynek przez cyberprzestępców są fałszywe e-kartki rozsyłane jako załączniki do wiadomości e-mail. Mało kto potrafi oprzeć się pokusie otwarcia wiadomości od tajemniczego adoratora lub adoratorki, zwłaszcza w dniu zakochanych. Niestety, najczęściej takie e-kartki to po prostu szkodliwe programy, które w momencie uruchomienia infekują komputer.
- Warto podkreślić, że spam jest groźny niezależnie od używanej platformy i dotyczy zarówno użytkowników tradycyjnych pecetów, jak i systemu Mac OS X, smartfonów oraz tabletów – mówi Maciej Ziarek, analityk zagrożeń, Kaspersky Lab Polska.
- Obecnie na każdą z wymienionych platform istnieje szkodliwe oprogramowanie i poczta elektroniczna jest jedną z metod jego dystrybucji. Spam nie jest problemem występującym jedynie w Walentynki i nawet jeżeli w jego załączniku nie znajdziemy żadnego szkodnika, to zapycha on niepotrzebnie skrzynkę mailową i zwiększa możliwość przegapienia istotnej dla nas wiadomości. W przypadku smartfonów, dochodzą do tego SMS-y z różnymi ofertami i promocjami. Coraz więcej użytkowników posiada kilka urządzeń łączących się z internetem i brak odpowiednich zabezpieczeń na jednym z nich może skutkować kradzieżą danych osobowych lub utratą środków na koncie bankowym - ostrzega analityk zagrożeń.