Dane finansowe podane przez tzw. „challengera" (operator zaczynał od agresywnej polityki cenowej, zdobywając zdominowany i mocno nasycony rynek), oznaczają, że w ubiegłym roku przychody Playa urosły o 33 proc. z 2 mld zł w 2010 r., a EBITDA o 90 proc. wobec blisko 460 mln zł w 2010 r.
Dynamiczny jak na dojrzały komórkowy rynek rozwój firmy i poprawa jej rentowności to z jednej strony efekt powiększającej się bazy klientów Playa, z drugiej rozbudowy własnej sieci i rosnącemu w niej ruchowi, jak i - wskazuje konkurencja – wysokiej amortyzacji aparatów komórkowych, która powiększa wynik EBITDA.
2011 r. P4 zakończyło z 7,08 mln aktywnych kart SIM (wzrost o 37 proc. rok do roku), z czego 56 proc. stanowiły karty klientów post-paid. Play pokazuje także, że z jego usługi mobilnego internetu korzysta 1 mln abonentów, czyli o 42 proc. więcej niż w 2010 r.
Oprócz klientów indywidualnych z usług P4 korzystają też od 2 lat klienci biznesowi. Na koniec grudnia ich liczba wzrosła do 530 tys. z 296 tys. w grudniu 2010 r.
- Mam w domu koszulkę z dziesiątką. Być może w przyszłym roku ją założę – powiedział Joergen Bang-Jensen, prezes P4. Właśnie z 10 mln aktywnych kat SIM najmłodszy z czterech największych operatorów w kraju może zakończyć 2012 r.