Do Brexitu Francja mogła swobodnie łowić ryby w wodach wokół wyspy Jersey. Na początku maja władze brytyjskie odmówiły jednak wydania licencji francuskim rybakom. Na znak protestu Francja sprowadziła do kanału dwie morskie łodzie patrolowe, Brytyjczycy odpowiedzieli wysłaniem jednostek Królewskiej Marynarki Wojennej. Jak pisze Bloomberg, wraz z wejściem okrętów wojennych do cieśniny przez oba kraje napięcie między nimi tylko wzrosło.
Francja od kilku tygodni domaga się dla swoich kutrów rybackich swobodnego dostępu do brytyjskich wód terytorialnych wokół wyspy Jersey. Paryż zagroził Londynowi, że odetnie wyspę Jersey od dostaw energii elektrycznej, a także wyrzuci brytyjskie banki z kraju.
Francuskie władze uważają, że ??Wielka Brytania nie wywiązuje się z własnych zobowiązań wynikających z Brexitu. Dotyczą one zapewnienia statkom rybackim z krajów Unii swobodnego dostępu do brytyjskich wód terytorialnych.
Szef brytyjskiego rządu Boris Johnson rozmawiał z władzami Jersey o możliwości blokady wyspy przez Francję. Premier zadeklarował swoje dalsze poparcie dla Jersey i podkreślił, że jakakolwiek blokada byłaby bezprawna.
Mieszkańcy wyspy stali się zakładnikami konfliktu i tracą na nim każdego dnia. Przed opuszczeniem Unii przez Wielką Brytanię wyspiarze sprzedawali Francji homary, makrele i głowonogi. Teraz, w nowych warunkach Brexitu, są zmuszeni sprzedawać swoje połowy tylko lokalnej ludności, przez co tracą połowę wcześniejszych przychodów.