„Po czterech i pół roku intensywnych i wspaniałych lat, zdecydowałem, że chciałbym spędzić więcej czasu z rodziną. Żartowałem, dzisiaj zostałem zwolniony" – napisał Mason w notatce do pracowników.
Spekulacje, że dni Masona są policzone pojawiły się jeszcze w ubiegłym roku. W ostatnich miesiącach wyniki Groupona, popularnego portalu zakupów grupowych, nie były zadowalające. Jeszcze gorzej wypadły wyniki za IV kw. - firma odnotowała 81 mln dolarów strat (czyli więcej niż oczekiwano) przy przychodach rzędu 638 mln dolarów. Po publikacji tych danych akcje zanotowały spadek o 24 proc., a w porównaniu z notowaniami z debiuty giełdowego w 2011 r. – o 77 proc.
Inwestorzy obawiają się, że obecny model biznesowy może okazać się niezyskowny. Na rynku wzrosła też konkurencja, m.in. ze strony taki gigantów jak Amazon czy Google, które zaczęły oferować podobne usługi. Co ciekawe, w 2010 r. Google chciał przejąć Groupona za... 6 mld dolarów.
Andrew Mason mam 33 lata, założył Groupona w 2008 r. - Mason jest młodym facetem. Nigdy wcześniej nie prowadził firmy i nagle musiał się zmierzyć z kierowaniem organizacją, która była obecna w prawie 50 krajach na całym świecie To było zdecydowanie coś, czemu nie mógł poradzić – skomentował Sameet Sinhaz B Riley & Co.
Groupon działa i u nas i problemy amerykańskiej spółki mogą się odbić także na polskim oddziale.