Reklama

Prezes Turkish Airlines zostaje

Rada nadzorcza Turkish Airlines zawiesiła w niedzielę w pełnieniu obowiązków prezesa linii, Temela Kotila. Powodem był jego spór z przewodniczącym rady nadzorczej linii, Hamdim Topcu - napisał turecki dziennik „Milliyet"

Aktualizacja: 13.05.2013 12:01 Publikacja: 13.05.2013 10:16

Prezes Turkish Airlines zostaje

Foto: Bloomberg

Rzecznik linii, Ali Genc odmówił jakiegokolwiek komentarza na ten temat. Potwierdził jedynie, że rano w poniedziałek rozpoczęło się posiedzenie rady nadzorczej, a tematem obrad była przyszłość prezesa linii.

Ostatecznie jednak postanowiono pozostawić Kotila na stanowisku. W najbliższą środę ma on  prowadzić negocjacje płacowe ze związkami zawodowymi. Rada poinformowała jednocześnie, że prezes przełożył swój urlop właśnie z powodu napięć pracowniczych. Osoby blisko związane z radą nadzorczą przyznały, że rano w poniedziałek zwolnienie Kotila było niemal pewne. Najprawdopodobniej jednak przeważyły opinie tych członków rady, którzy cenią Temela Kotila za to, co zrobił dla linii.

Turecki rząd ma 49 proc. udziałów w Turkish Airlines, reszta jest na giełdzie oraz w rękach prywatnych akcjonariuszy, wśród których jest również Kotil.

Przyczyną sporu - jak pisze turecka prasa - była awantura o zakaz używania szminek i lakieru do paznokci przez personel pokładowy tureckiej linii, który jak wyjaśnił Kotil w ostatni czwartek został wprowadzony przez „zbyt pracowitych i zbyt aktywnych" menedżerów średniego szczebla w przewoźniku. Temel Kotil ten zakaz zniósł po kilku dniach obowiązywania.

Topcu zarzucał Kotilowi również bezprawne zwolnienie 305 pracowników, którzy zorganizowali strajk domagając się wyższych płac, oraz uznał za niekorzystne dla linii odłożenie decyzji o zakupie jumbo jetów. Zdaniem Topcu Turkish, aby się rozwijać potrzebuje dużych maszyn, a decyzja zostanie podjęta jeszcze w tym roku.

Reklama
Reklama

Za kadencji Kotila, który kieruje Turkishem od 2005 roku linia zwiększyła trzykrotnie swoje moce przewozowe i stała się najlepszą firmą na stambulskiej giełdzie papierów wartościowych. Na wiadomość o jego zawieszeniu i bardzo prawdopodobnym odejściu akcje Turkisha staniały o 2,5 proc, ale kiedy informacja nie potwierdziła się znów zaczęły drożeć. „Milliyet" spekulował rano w poniedziałek, że Kotila zastąpi wiceprezes ds finansowych, Coskun Kilic.

Potencjalne odejście Kotila miałoby miejsce w okresie największej ekspansji Turkish Airlines, podczas której linia podwoiła swoją flotę. On sam doprowadził Turkisha do ogromnych zysków. Dwa lata temu chciał kupić LOT, ale napotkał na dwie bariery - polski rząd nie zgadzał się na to,by Turkish miał przewagę w zarządzie, a Topcu był przeciwny całej transakcji uważając,że turecka linia powinna rozwijać się samodzielnie, a nie przejmując innych przewoźników. Jednakże pół roku temu Kotil w rozmowie z „Rz" nie wykluczał,że wróci do rozmów z Lotem.

Rzecznik linii, Ali Genc odmówił jakiegokolwiek komentarza na ten temat. Potwierdził jedynie, że rano w poniedziałek rozpoczęło się posiedzenie rady nadzorczej, a tematem obrad była przyszłość prezesa linii.

Ostatecznie jednak postanowiono pozostawić Kotila na stanowisku. W najbliższą środę ma on  prowadzić negocjacje płacowe ze związkami zawodowymi. Rada poinformowała jednocześnie, że prezes przełożył swój urlop właśnie z powodu napięć pracowniczych. Osoby blisko związane z radą nadzorczą przyznały, że rano w poniedziałek zwolnienie Kotila było niemal pewne. Najprawdopodobniej jednak przeważyły opinie tych członków rady, którzy cenią Temela Kotila za to, co zrobił dla linii.

Reklama
Biznes
Nieoficjalnie: Rząd Donalda Trumpa rozmawia o przejęciu udziałów w Intelu
Biznes
Anita Sowińska: Żadna apteka nie będzie zbierała pustych butelek
Biznes
Trump i Putin – Zachód ustala strategię, ustawa o plastiku, Włochy kontra Chiny
Biznes
37% emisji CO2 mniej: Coca-Cola HBC Polska i Kraje Bałtyckie prezentuje najnowsze wyniki ESG
Biznes
Ukrainie brakuje żołnierzy, nie sprzętu
Reklama
Reklama