Amerykańska tenisistka świetnie radzi sobie nie tylko na korcie, ale też w biznesie i umiejętnie pomnaża swój majątek zdobyty dzięki licznym sukcesom sportowym. Zauważył to magazyn Forbes, który w czerwcu 2019 roku po raz pierwszy uwzględnił ją w rankingu najbogatszych kobiet świata, które same dorobiły się swojej fortuny.
Serena Williams stała się tym samym pierwszą atletką, która znalazła się na tej liście, zdominowanej przez prezeski wielkich korporacji czy gwiazdy muzyczne i telewizyjne. Magazyn Forbes wycenia jej obecny majątek na 225 mln dol., pozwoliło jej trafić na 80. pozycję zamykającą ranking.
Czytaj także: Kylie Jenner została najmłodszą miliarderką świata
Jak pisze Forbes, Serena Williams zgromadziła swoją fortunę w dużej mierze poza kortem tenisowym. W ciągu ostatnich pięciu lat zainwestowała w 34 startupów, które wybiera z dużą rozwagą, biorąc pod uwagę nie tylko ich perspektywy rozwojowe, ale też kwestie etyczne. 60 proc. jej środków trafiło do firm kierowanych przez kobiety bądź osoby ciemnoskóre, które - jak twierdzi Williams - wciąż są często dyskryminowane i niedoceniane w biznesie. W kwietniu tego roku tenisistka stworzyła również swoją własną markę Serena Ventures, która zajmuje się inwestowaniem w inne startupy. Jak tłumaczyła Williams, zamierza dzięki temu aktywnie uczestniczyć w zmianach, które dokonują się na świecie poprzez młode, prężnie rozwijające się firmy, i chce być „marką, a nie tylko twarzą”.
Williams skomentowała dołączenie do listy Forbes w poście na Instagramie, w którym napisała, że jest zaszczycona będąc pierwszym sportowcem w tym gronie.