Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, w ubiegłym miesiącu zarejestrowano nieco ponad 19 tys. aut. To co prawda o prawie 6 proc. więcej niż w tym samym miesiącu przed rokiem, ale w porównaniu do poprzedniego miesiąca rejestracje skurczyły się o 23,2 proc.

Od początku roku liczba aut, jakie wyjechały z salonów zbliżyła się do 191,4 tys. sztuk. To o 2 proc. więcej niż w pierwszych ośmiu miesiącach ubiegłego roku. Ale te dane nie oznaczają wcale poprawy na polskim rynku. Od maja systematycznie rośnie liczba aut rejestrowanych czasowo. W sierpniu było to 7 proc. wszystkich rejestracji. Te samochody w zdecydowanej większości wyjeżdżają za granicę, głównie do Niemiec. Tamtejsi klienci masowo odwiedzają salony w Polsce dzięki korzystnej dla nich relacji euro do złotego. Eksperci rynku uważają, że gdyby odliczyć reeksport, tegoroczny rynek mógłby okazać się słabszy od tego z ubiegłego roku.

Sierpień może okazać się słaby także na dużych rynkach europejskich. We Francji sprzedaż spadła o 11 proc. W Hiszpanii, gdzie poprzednio były wzrosty, rynek zmalał o 18 proc.