Tygodnik "Spiegel" napisał o wymyślnych sposobach dręczenia stażystów w znanym niemieckim dyskoncie spożywczym Aldi. Managerowie od lat pastwili się nad podwładnymi. Upokarzające "zabawy" polegały m.in. na owijaniu folią spożywczą, mazanie po twarzy markerami i grożenie zamknięciem w chłodni.
Prokuratura mówi, że dochodzenie obejmuje m.in. o uszkodzenie ciała, bezprawne pozbawienie wolności i przymus fizyczny i psychiczny. Sprawcy przez lata uwieczniali swoje "zabawy" na zdjęciach i filmach, a niektórzy nawet umieszczali je na Facebooku. Byli też całkowicie bezkarni, mimo, iż kierownictwo koncernu miało o wszystkim wiedzieć.
Według niemieckiego tygodnika kierownictwo Aldi dopiero po publikacjach prasowych postanowiło wyciągnąć konsekwencje. Siedem osób straciło pracę.