Łącznie w tym okresie sprzedano 168 tys. maszyn przemysłowych. Eksperci przewidują, że w latach 2014-2016 średni roczny wzrost sprzedaży takich robotów na świecie wyniesie około 6 proc., a w 2016 roku zapotrzebowanie na roboty przemysłowe będzie stanowić ponad 190 tys. sztuk. Enrico Krog Iversen, prezes Universal Robots, podkreśla, że wyniki te potwierdzają światowe tendencje do wzrostu automatyzacji procesów produkcyjnych. – Robotyzacja przemysłu to trend ogólnoświatowy, ważny ze względu na globalną konkurencję oraz rosnące wymagania dotyczące wysokiej jakości produktów. Producenci, którzy chcą zwiększyć wydajność, podnieść jakość oferowanych produktów, a zarazem obniżyć koszty produkcji, rozważają automatyzację produkcji, niezależnie od wielkości organizacji – przekonuje. Według niego postępom w robotyzacji sprzyjać będzie rozwój tzw. robotów współpracujących, które wykonują zadania ramię w ramię z ludźmi. – W naszej ocenie będzie to jeden z ważniejszych trendów najbliższych lat – dodaje.

Również w Polsce widać postęp w zakresie robotyzacji. Według danych GUS w roku 2012 zwiększyła się liczba prawie wszystkich rodzajów środków automatyzacji, a najbardziej – robotów i manipulatorów przemysłowych (o 11,5 proc.). Ten sam raport wskazuje, że w Polsce zainstalowanych jest ponad 7 tys. robotów przemysłowych. Mimo tego postępu, biorąc pod uwagę gęstość robotyzacji, Polska jest zdecydowanie poniżej średniej światowej. Wskaźnik ten w Polsce, według danych IFR, to nieco poniżej 20 robotów na 10 tys. zatrudnionych. Średnia jest na poziomie 58.