Według naszych informacji pozytywna decyzja w sprawie pomocy publicznej dla LOT, została podjęta w ostatni piątek. Od poniedziałku trwają prace nad pismem, które do końca tego tygodnia, bądź najpóźniej na początku lipca, zostanie wysłane do UOKiK.
W tym tzw. comfort letter, który nie jest ostateczną decyzją, ale jej zapowiedzią i wyrazem intencji, Bruksela pozytywnie ocenia dotychczasową restrukturyzację przewoźnika, szybkie i zadowalające odpowiedzi na pytania i wątpliwości dotyczące procesu naprawczego polskiej linii. Wpływ na pozytywną decyzję KE mają także poprawiające się wyniki i spójna strategia na przyszłość.
LOT miał w ub.r. 26 mln zł zysku netto i stratę operacyjną w wysokości 3,8 mln złotych, o ponad 140 mln zł mniej, niż było to zapisane w planie restrukturyzacji. – To wszystko oznacza, że kłopoty LOT zostały w Brukseli ocenione inaczej, niż było to w przypadku np. Malevu i pomoc publiczna nie zostanie zablokowana – ujawniło źródło „Rz".
Informacji nie udało nam się potwierdzić ani w Ministerstwie Skarbu Państwa, ani w LOT, które nie miały jeszcze żadnych sygnałów z Brukseli.
Dopiero po wysłaniu comfort letter KE przekaże ostateczną wiążącą decyzję. LOT oczekiwał, że zostanie ona wydana dopiero we wrześniu, a prezes spółki Sebastian Mikosz obawiał się, że sprawa może „przeleżeć" nawet do czasu przejęcia urzędów przez nowych komisarzy, czyli do października, albo nawet później. Starał się jednak maksymalnie odsunąć w czasie sięgnięcie po drugą transzę pomocy, podkreślając przy każdej okazji, że będzie się starał, aby ta kwota była jak najniższa.