Zaprezentowany dzisiaj w San Francisco produkt to Windows 10 we wczesnej wersji Technical Preview. Nie jest to jeszcze końcowy produkt, ale już wzbudza wiele emocji. Nowe okienka będą następcą Windows 8 oraz 8,1, czyli systemu który miał pożenić ze sobą dotykowe ekrany z klasycznymi komputerami obsługiwanymi przy pomocy myszki i klawiatury. Czy to się udało? Zdania są podzielone i dyskusja na ten temat ciągle trwa.
Microsoft nie rezygnuje jednak z obranego kierunku. W ocenie szefów giganta z Redmond to właśnie urządzenia hybrydowe są przyszłością i Windows 10 ma to w końcu udowodnić. O determinacji firmy dodatkowo świadczy nazwa nowego produktu. Dlaczego nowy Windows będzie nosił numerek 10, a nie 9 jak wynika z zasad kolejności numeracji? Twórcy Windowsa tłumaczą to faktem, że w ostatnich latach ich produkt przebył tak długą drogę i lista zmian jest tak duża, że użycie „9" po „8" zwyczajnie nie oddaje ogromu włożonych prac. W takiej sytuacji kierownictwo firmy uznało, że numerek „10" będzie w tym wypadku bardziej odpowiedni.
Podczas prezentacji skupiono się głównie na nowościach dedykowanych biznesowi. Podkreślono zaawansowane funkcje, w tym odświeżony interfejs użytkownika, rozbudowane opcje zabezpieczeń oraz możliwości zarządzania. Dodatkowo firma zapowiedziała także uruchomienie Windows Insider Program. W założeniu będzie to największym projektem otwartej współpracy na rzecz zmian w sposobie tworzenia systemu Windows i dostarczania rozwiązań.
- Windows 10 stanowi pierwszy krok dla zupełnie nowej generacji systemów Windows, otwierając nowe doświadczenia, które pozwolą klientom pracować, grać i łączyć się ze sobą w nowy sposób – mówi Terry Myerson, wiceprezes Microsoft i szef pionu Operating Systems. -Będzie to nasz najbardziej wszechstronny system operacyjny, a zarazem najlepszy produkt Microsoft, skierowany do klientów biznesowych. Czekamy również na możliwość szerszej współpracy ze społecznością Windows – dodał.
Windows 10 ma trafić w połowie 2015 roku.