Problemy dotknęły przede wszystkim nowo utworzonego Fiata Chryslera. Koncern poinformował o dwóch wezwaniach do napraw, które dotyczą przede wszystkim większych pojazdów – furgonetek i aut sportowo-użytkowych (SUV).
Dotyczą one w sumie 566 tysięcy samochodów. Pierwsza usterka, dotyczy wyłączających się mechanizmów kontroli reakcji, co można stosunkowo łatwo usunąć przy pomocy korekty oprogramowania. Druga – mechanizmów podgrzewania paliwa w silnikach dieslowskich, ktore mogą stać się przyczyną pożarów. W obu przypadkach nie doszło jednak do poważniejszych wypadków – zastrzegł się producent.
Tylko w tym roku Fiat Chrysler musiał odwołać do napraw 6,4 miliona pojazdów na całym świecie, z czego 5,1 mln w USA. Koncern musi się borykać z wizerunkowym problemem – w rankingu prestiżowego "Consumer Reports" cztery należące do Fiata Chryslera marki – Dodge, Ram, Jeep oraz sam Fiat plasują się na samym dole rankingów.
Drugi z członków Wielkiej Trójki, Ford, wezwał z kolei do naprawy 205 tysięcy dużych pojazdów SUV z roczników 2007-2008, głównie w północnych stanach USA i w Kanadzie. Okazało się, że zbiorniki paliwa zbyt szybko ulegają w nich korozji, co może prowadzić do wycieków.
Ani Ford and Fiat Chrysler nie są jednak rekordzistami. Niechlubną palmę pierwszeństwa dzierży w tym roku General Motors, który musiał już naprawiać ponad 30 milionów swoich aut. W sumie na całym świecie wezwano do napraw ponad 52 miliony pojazdów co jest liczbą wyższą od dotychczasowego rekordu z 2004 roku.