Licencję na 30 lat dotyczącą jednego z największych w Europie akwariów pod dachem kupiła Sociedade Francisco Manuel dos Santos, rodzinna firma kontrolująca drugą w Portugalii co do wielkości sieć handlu detalicznego Jerónimo Martins, właściciela w Polsce sieci Biedronka. Sprzedaż jest częścią działań prowadzących do konsolidacji budżetu Portugalii na mocy porozumienia pomocowego z wierzycielami z 2011 r., z którego Portugalia mogła wycofać się w ubiegłym roku po przekroczeniu pułapu przychodów uzyskanych z prywatyzacji.

Minister środowiska, Jorge Moreira da Silva oświadczył na briefingu prasowym, że rząd otrzyma w ciągu 30 lat obowiązywania umowy 114 mln euro, z czego 35 mln w tym roku. — Te przychody zdecydowanie przewyższają nasze oczekiwania — powiedział i dodał, że zwycięzca przetargu zainwestuje ponadto 110 mln euro w prace badawcze i programy edukacyjne w tym popularnym ośrodku.

O licencję ubiegały się ponadto brytyjska Merlin Entertainment, hiszpańskie Aspro Parks i Parques Reunidos, portugalska Mundo Aquatico. Według miejscowych środków przekazu wartość oceanarium wynosi 40-54 mln euro.

Otwarto je w 1998 r. w ramach Wystawy Światowej w Lizbonie na lewym brzegu Tagu, zwiedza je około miliona ludzi rocznie, którzy zostawiają 10 mln euro z kupna biletów i zapewniają zysk 1,2 mln. Kompleks mieszkalno-handlowy zbudowany z okazji Expo nie był jednak dochodowy. Jego operator, publiczna firma Parque Expo nagromadziła 230 mln euro długów, doprowadzając się do bankructwa i zmuszając skarb państwa do sprzedaży licencji na oceanarium.

- To dobra wiadomość dla portugalskich podatników: nie zostaną ukarani za długi Parque Expo — dodał minister.