Andriej Mielniczenko (43 lata) miliardy zarabia na nawozach sztucznych. Jest m.in. największym udziałowcem (92,2 proc.) koncernu Eurochim - największego w Rosji i jednego z globalnych liderów nawozów mineralnych. Forbes ocenia majątek urodzonego na Białorusi przedsiębiorcy na 9,1 mld dol..Wśród rosyjskich rekinów biznesu daje mu to 13 miejsce, jest 97 najbogatszym człowiekiem świata.
Pasją miliardera są jachty. Ma już największy jacht motorowy o nazwie „A". To łódź zaprojektowana przez Phillipa Starka i zbudowana przez Thyssen Krupp Marine Systems w stoczni Blohm & Voss yard koło Hamburga. Została zwodowana w 2008 r. po czterech latach budowy. Ma długość 119 m i napędzają ją dwa silniki po 12 tys. KM. Na jachcie jest 14 miejsc do spania.
Teraz Mielniczenko będzie miał największy jacht żaglowy świata. Daily Mail podał, że Rosjanin wydał na niego 400 mln euro. Łódź będzie mieć osiem pokładów i 54 osoby załogi. Prędkość to 21 węzłów; trzy żagle, z których największy ma powierzchnię 1767 m kw; długość jednostki to 143 m - dla porównania największy obecnie Maltese Falcon ma 88 m.
Kierowanie jachtem to też najwyższa półka - sensorowy pulpit z czarnego szkła. Mielniczenko chce zwrócić sobie wydatki dzięki licencji na rozwiązania technologiczne zastosowane na jachcie: zamierza je sprzedawać.
Jacht buduje niemiecka stocznia Nobiskrug; pierwsze rejsy próbne planowane są na koniec roku. Jednostka dostała nazwę Sailing Yacht A.