Zostało ich kilkanaście i co ciekawe mają się doskonale. Pięć z nich odniosło prawdziwy sukces na rynku, zostało wykupionych przez prywatny niemiecki kapitał i międzynarodowe korporacje — przypominają Deutsche Welle i Bloomberg.
Kathi – ukochane ciasteczka
Receptura na Kathi została wymyślona przez małżeństwo Kaethe i Kurta Thiele w 1951 roku. Ich zakład został upaństwowiony w 1972 roku i odbity przez ich syna Rainera Thiele w 1991 roku. Kaethe Thiele umarła dwa lata wcześniej, ale podobno syn złożył jej obietnicę, że odzyska biznes rodzinny. Nie miał łatwo, bo Kathi, ciasteczka atrakcyjne w czasach gospodarki niedoborów, po zjednoczeniu Niemiec musiały konkurować z produktami znanymi i równie smacznymi. Rainer Thiele nie miał łatwego życia, ale ostatecznie Kathi udało się przekonać klientów, a sprzedaż wzrosła z 1,9 mln euro w 1991 do 28,5 mln w 2018.
Bożonarodzeniowe ciasteczka, które doskonale wyglądają na choinkach nadal są produkowane w fabryce w Halle, a fabryka pozostaje w rękach rodziny. Prowadzą ją teraz syn Rainera Thiele Marco i jego żona Suzan. Co ważne Kathi jest drugim „ciasteczkowym” graczem na rynku niemieckim.
Drugie życie Vita Coli
Napój Vita Cola, tak jak to było z Polo Coctą w Polsce, miała być socjalistycznym odpowiednikiem Coca Coli i Pepsi Coli. Skład — olejki cytrusowe, wanilia i kofeina zostały połączone przez NRD-owskiego technologa żywności i nie tylko przetrwał rewolucję, ale i ma się doskonale. W 2018 sprzedano 89 mln litrów Vita Coli, co oznacza, że jest to drugą na liście najpopularniejszych niemieckich napojów gazowanych.
Ale Vita Cola na początku, po zburzeniu muru wcale nie miała łatwo. Wprawdzie po uruchomieniu produkcji rozlewano ją w 200 punktach w kraju, to w roku 1990 praktycznie zniknęła z rynku. Dopiero lokalny producent z Turyngii Waldquell Mineralbrunnen ożywił i odżywił markę. Doszło do tego, że w Turyngii Viva Cola sprzedawała się nawet lepiej niż Coca Cola. Dzisiaj należy do niemieckiej Hassia Group i jest na niemieckim rynku 2. na liście najbardziej popularnych napojów bezalkoholowych, po Coca Coli. Zaś producent korzysta z odkupionej od państwa receptury stworzonej w 1958 roku.