Reklama

Ameryka Południowa znów straszy inwestorów

Fala wielkich protestów społecznych przełożyła się na załamanie kursu peso chilijskiego. Kilka innych rynków Ameryki Łacińskiej też jest pod presją ze względu na ryzyko polityczne.

Aktualizacja: 13.11.2019 22:27 Publikacja: 13.11.2019 21:00

Ameryka Południowa znów straszy inwestorów

Foto: AFP

W środę po południu za 1 USD płacono 786 peso, a we wtorek kurs dochodził do 800 peso, czyli rekordowo słabego poziomu. Od początku listopada chilijska waluta straciła blisko 6 proc. wobec dolara, a od początku roku 11,5 proc. Spośród wszystkich walut świata w tym okresie bardziej od peso chilijskiego osłabło jedynie peso argentyńskie, które straciło aż 37 proc.

Niepokoje w Chile zaczęły się od protestów studentów przeciwko podwyżce cen biletów na metro. Po brutalnej interwencji policji przekształciły się one w wielkie demonstracje i zamieszki wymierzone w politykę gospodarczą prezydenta Sebastiana Pinery. W ich trakcie zginęło ponad 20 osób, a około 2,5 tys. odniosło rany. Prezydent był zmuszony dokonać zmian w rządzie, zapowiedział reformy społeczne i podwyższył płacę minimalną (z 301 tys. peso, czyli 1487 zł, do 325 tys. peso). To jednak nie uspokoiło demonstrantów. We wtorek pracownicy sektora publicznego i górnicy zapowiedzieli strajk generalny. Wizja tego strajku była bezpośrednim sygnałem do wyprzedaży peso.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Biznes
Tak handel może skorzystać na cyfrowej rewolucji
Biznes
Abramowicz i Janukowycz przegrali z Brukselą. Pozostają na czarnych listach, odcięci od majątków
Biznes
43 mld euro z UE dla Polski, wyzwanie demograficzne i rozwój energetyki w Afryce
Biznes
Premier Donald Tusk wskazał nowego prezesa UKE. Teraz zagłosuje Sejm
Biznes
Upadek rządu we Francji, drony nad Polską i apel producentów aut elektrycznych
Reklama
Reklama