Zarówno kantyna, jak też instalacje przetwarzające ciepło w wodę lodową znajdują się we wrocławskim biurowcu Zita – pierwszym z pięciu w ramach powstającego kompleksu Promenady Business Park. Jednym z najemców jest tam Fortum Heat and Power Polska – dystrybutor ciepła m.in. w stolicy Dolnego Śląska.
Zwiększyć efektywność
Biura Fortum na razie wyposażone są jednak w tradycyjną klimatyzację. – Decyzję o stworzeniu laboratorium podjęliśmy już po wprowadzeniu się do tego budynku – tłumaczy Piotr Kuzdra, project manager Fortum. – Zbiegło się to z uruchamianiem restauracji w biurowcu. Wykorzystaliśmy moment i poprosiliśmy o zgodę na podpięcie instalacji do pomieszczenia – dodaje Kuzdra.
Fortum pokrył koszty inwestycji i „za symboliczną złotówkę" dostarcza chłód z sieci. W zamian może prowadzić obserwacje na ok. 400 mkw. Instalacja badawcza, która już pochłonęła ponad 1,5 mln zł, mogłaby ochłodzić nawet 1 tys. mkw. Zatem cały budynek, liczący jak Zita 22 tys. mkw., potrzebowałby urządzeń o mocy ok. 28-krotnie większej.
Realne koszty nie byłyby proporcjonalnie wyższe. Choć na razie nie potrafią ich oszacować ani przedstawiciele Fortum, ani prezes Vantage Development Henryk Wojciechowski, który dał zgodę na testy. Pewne jest to, że instalacja podobna do tej badawczej nie zostanie zainstalowana u klienta komercyjnego. – W laboratorium badamy trzy technologie wytwarzania chłodu. Wsparciem jest m.in. 36 kolektorów słonecznych i zbiorniki magazynujące ciepło. Każda instalacja wyposażona jest w czujniki i podłączona do oddzielnego obiegu, by je wyłączać i dowolnie zestawiać – argumentuje Kuzdra.
Celem jest optymalizacja. Chodzi o zmniejszenie rozmiarów, by instalacje „uszyte" na miarę mieściły się w pomieszczeniu dla węzła cieplnego (stacja badawcza jest na ok. 50 mkw.), ale też zwiększeniu efektywności np. przez manipulowanie wysokością temperatury wody na wejściu do urządzenia i u klienta.