Ten surowiec zapowiadano jako przyszłość lekkich samochodów, oszczędnych w zużyciu paliwa, ale okazał się drogi. Kilka firm samochodowych związało się ze specjalistycznymi firmami szukając postępów w produkcji takiego włókna, ale problem jest nadal ten sam: włókno węglowe jest sztywniejsze i lżejsze od aluminium, ale znacznie droższe.
BMW ogłosił w 2016., że zmniejszy udział włókna węglowego i przestawi się na tańsze i lżejsze surowce, aluminium i stal w produkcji największych modeli dla zachowania dużych marży zysku. Teraz wyjaśnił, że włókno węglowe pozostanie istotnym elementem miksu materiałowego, a firma będzie nadal współpracować z SGL w przyszłych projektach po sprzedaniu swych 49 proc. w spółce SGL Automotive Carbon Fibers (ACF).
Ta umowa nie ma wpływu na zawarte porozumienia o dostawach materiałów do BMW i3, i8 i aut serii 7. BMW zachowa udział ok. 18 proc. w SGL Group.
SGL podała z kolei, że odkupienie udziału BMW w spółce ACF jest zgodne z jej strategią pilnowania każdego kroku w łańcuchu wartości włókien węglowych, co skłoniło ją od odkupienia w listopadzie połowy spółki j. v. Benteler Carbon Composites. Konsolidacja ACF zwiększy sprzedaż SGL w 2018 r. o kilkadziesiąt milionów euro i podobnie zysk EBITDA.
BMW podał odrębnie o skomasowaniu swej wiedzy i technologii w zakresie baterii ogniwowych w nowym ośrodku, w który zainwestuje 200 mln euro w ciągu 4 lat. Zostanie uruchomiony na początku 2019 r.