Co ułatwi klientom strona internetowa? Na początku będzie można złożyć elektroniczny wniosek o kredyt, kartę czy rachunek bankowy. PKO BP już w czwartym kwartale ubiegłego roku zaczął sprawdzać, czy ten pomysł spodoba się klientom.
– Dzięki wnioskom złożonym przez Internet udało nam się już udzielić pożyczek gotówkowych o wartości 80 mln zł – mówił na wczorajszej konferencji prasowej Robert Działak, wiceprezes banku. Twierdzi on, że będzie usatysfakcjonowany, jeśli w tym roku pożyczki gotówkowe z wniosków internetowych wyniosą 300 – 350 mln zł. W 2007 roku PKO BP sprzedał kredyty konsumpcyjne za 5,8 mld zł, a rok wcześniej za 4,9 mld zł.
– Za pośrednictwem Internetu chcemy oferować proste produkty. Te bardziej skomplikowane w oddziałach i przez doradców – tłumaczy Robert Działak.
Bank nie tylko zmienił swoją stronę w Internecie, ale przygotuje nowe strony dla własnej bankowości internetowej oraz dla kont Inteligo. Od wiosny 2008 roku bankowość internetowa będzie nazywać się iPKO (dziś jest to PKO Inteligo). Dzięki tym zmianom klienci iPKO będą w przyszłości mogli negocjować wysokość oprocentowania lokat (oczywiście poprzez Internet), np. kupić bilet kolejowy czy wymienić waluty, bank oddzielnie dla każdego z klientów będzie przygotowywać specjalne oferty produktów. – Najszybciej, bo już w pierwszym kwartale tego roku, rozpoczniemy obsługiwać karty kredytowe w Internecie – mówi Robert Działak.
Natomiast dla osób, które mają konta Inteligo, bank przygotuje specjalną ofertę depozytów. Według prezesa PKO BP Rafała Juszczaka portfel lokat w Inteligo jest za mały. 700 tys. osób zdeponowało 2 mld zł.