W ubiegłym roku grupa Banku Zachodniego WBK zarobiła 1,1 mld zł, czyli o 32 proc. więcej niż w 2006 r., a ING Banku Śląskiego – 636,8 mln zł – wzrost o 6,5 proc. Żadna z instytucji nie podaje prognoz finansowych. Natomiast według analityków w tym roku zysk netto BZ WBK będzie podobny do ubiegłorocznego. Co do wyników ING Banku Śląskiego nie są zgodni. Jedni twierdzą, że będą gorsze niż za 2007 r., inni, że zysk za 2008 r. wyniesie blisko 700 mln zł.
Zarząd BZ WBK zaproponował dywidendę w wysokości 3 zł na akcję (rok temu 6 zł), w efekcie akcjonariusze dostaliby 22,9 proc. zysku grupy. Kierownictwo ING Banku Śląskiego ma przedstawić swoją rekomendację radzie nadzorczej 27 marca.
– Na pewno będzie ona niższa niż ubiegłoroczna – mówi Brunon Bartkiewicz, prezes banku. Dodaje, że zarząd nie zaproponuje dywidendy w wysokości 10 czy 20 proc.
ING, podobnie jak BZ WBK, potrzebuje kapitałów na rozwój, dlatego dywidenda ma być w tym roku niższa.
Oba banki zapowiedziały wczoraj, że będą nadal inwestować w swoje sieci sprzedaży. Brunon Bartkiewicz powiedział, że w tym roku bank będzie miał kilkadziesiąt nowych oddziałów, do końca pierwszego kwartału tego roku zacznie działać 25 nowych.