Miliard złotych zysku w jeden kwartał to byłby rekord nie tylko w przypadku PKO BP, ale i w przypadku całego sektora bankowego. Najlepszy wynik kwartalny – 870 mln zł – PKO BP osiągnął w ciągu ostatnich trzech miesięcy zeszłego roku. Wynik za pierwszy kwartał tego roku bank poda w połowie maja.
Rafał Juszczak, prezes PKO BP, twierdzi, że wdrożenie nowych projektów w banku sprawi, iż wynik spółki za 2008 r. będzie lepszy niż ubiegłoroczny, czyli przekroczy 3 mld zł.
Możliwe jest, że w styczniu i lutym bank osiągnął ok. 50-proc. dynamikę wzrostu zysku netto. Zysk grupy PKO BP na koniec marca 2007 r. wyniósł 672,5 mln zł. Czy to oznacza, że bank może zarobić aż miliard złotych netto w pierwszym kwartale? – Nie wykluczam – mówi „Rz” Rafał Juszczak.
Istnieje więc szansa, że bankowi temu, który teraz zajmuje drugą pozycję na rynku, uda się w tym kwartale pokonać lidera – Pekao SA. Według analityków Pekao na koniec roku będzie miał jednak wyższe wyniki niż PKO BP.– Chcielibyśmy w ciągu dwóch lat przegonić Pekao SA, jeśli chodzi o wysokość zysku netto – mówi Rafał Juszczak. Jego zdaniem będzie to możliwe, jeśli zostanie zachowane obecne tempo wprowadzania zmian w banku. W PKO BP trwa restrukturyzacja. – I nie polega ona tylko na redukcji zatrudnienia (dziś bank zatrudnia około 30 tys. osób) – zapewnia Rafał Juszczak. Zarząd pracuje nad centralizacją niektórych procesów, np. księgowości czy analiz kredytowych, bank jest w trakcie wdrażania nowego systemu informatycznego. Przygotowywane są nowe produkty, w tym nowa oferta kart kredytowych.
– PKO BP na pewno pokaże dużą dynamikę wzrostu zysku, być może największą na rynku. U nich koszty nie rosną tak szybko jak u innych – tłumaczy Marta Jeżewska z DI BRE Banku.