– Repolonizacja polskich banków to interesujący pomysł, ale krajowe banki są drogo wyceniane – powiedział prezes Andrzej Klesyk na wczorajszym spotkaniu z dziennikarzami. Dlatego ubezpieczyciel przy okazji fuzji i przejęć w sektorze bankowym może wystąpić tylko jako inwestor pasywny. – Przyglądamy się interesującym okazjom rynkowym. Jeśli będą duże transakcje na rynku polskim, to my będziemy w nie wchodzili – zadeklarował Klesyk.

– Możemy się pojawić w transakcji przejęcia banku jako finansujący. Uczestniczyć w konsorcjum udzielającym takiego finansowania – dodał Ryszard Trepczyński, członek zarządu PZU odpowiedzialny za obszar inwestycji.

305 mln zł zarobił PZU?w III kwartale 2011 r., a analitycy liczyli na więcej

PZU podał wczoraj wyniki finansowe. W III kw. miał 304,5 mln zł zysku netto, o 56,8 proc. mniej niż rok wcześniej. Główny powód tego spadku to ujemny wynik na działalności lokacyjnej. – My tego nie traktujemy jako stratę, bo kondycja firm w naszym portfelu się nie zmieniła – powiedział Ryszard Trepczyński. Składka przypisana brutto wyniosła w III kw. 3,75 mld zł i była o 6,9 proc. wyższa niż w ubiegłym roku. Odszkodowania spadły o 6,4 proc. w skali roku, do 2,61 mld zł.

– Nie tylko utrzymamy politykę dywidendową, ale możliwe, że będzie bliżej 100 niż 50 proc. zysku za 2011 r. – zapowiedział Klesyk. Może to oznaczać nawet 30 zł na akcję.