Irena Lasota

Irena Lasota

Filozof, publicystka, wydawca, działaczka społeczna i polityczna, prezes i współdyrektor Instytutu na rzecz Demokracji w Europie Wschodniej (Institute for Democracy in Eastern Europe). Stała felietonistka magazynu „Plus Minus”, weekendowego wydania „Rzeczpospolitej”, gdzie ma autorski cykl „Ad absurdum”. Brała udział w wydarzeniach Marca 1968 na Uniwersytecie Warszawskim. Odczytując rezolucję podczas wiecu 8 marca, zażądała przywrócenia na uczelnię Adama Michnika i Henryka Szlajfera oraz zaprzestania akcji represjonujących studentów. Wkrótce po Marcu wyemigrowała do Francji, następnie do USA. Mieszka w Waszyngtonie. Jest komentatorką polskiej i amerykańskiej polityki.

Irena Lasota: Rządzący nad Wisłą są niekonsekwentnymi optymistami

W Polsce – jeśliby sądzić po nagłówkach gazet i stron internetowych w kwietniu – wojna w Ukrainie jakoś sobie radzi bez nas i bez naszej uwagi.

Irena Lasota: Koty i wybory

Zawsze planowałam, że jak nie będę miała o czym pisać, to napiszę coś o kotach. Ale właśnie wpadł mi w oko artykuł o tłustych kotach i zrozumiałam, że temat jest superpolityczny i drażliwy.

Irena Lasota: My, putinolodzy

Kiedyś byli sowietolodzy i kremlinolodzy. Teraz nie ma już sowietologii ani kremlinologii i została nam tylko putinologia. Nauka raczej niezbyt rozwinięta.

Irena Lasota: Po wyborach

Bito lokalnych mężów (i żony) zaufania, aresztowano opozycjonistów, a gdy jeden nie chciał wypuścić z rąk urny, do której ktoś wrzucił dziesiątki fałszywych kart do głosowania, wyrzucono go przez okno z drugiego piętra.

Irena Lasota: Rosjanie do wróżki. I na wybory

Podejrzewam, że rosyjska opozycja osiągnie swym wyborczym protestem tyle, co mój brat, który w wyborach do Sejmu PRL w 1965 r. dopisał na karcie wyborczej nazwisko generała Andersa.

Irena Lasota: Polonijno-rosyjska piąta kolumna pisze do Dudy i Tuska

Dostałam list, dobrze napisany po angielsku, z prośbą o mój podpis. Problem w tym, że brzydko pachnie.

Irena Lasota: Rosyjski żołnierz Hemal

„Brygady Międzynarodowe” w Rosji nie powinny dziwić. Obrzydzenie i protest – tak, ale co ma robić Putin, który w ciągu dwóch lat wojny stracił 300 tys. żołnierzy?

Irena Lasota: Pisząc o zbrodniach Rosji, zapominamy o tym, co dzieje się na Białorusi

Kolonie zwane karnymi w Rosji i na Białorusi są tylko lekko zmodernizowaną formą Gułagu.

Irena Lasota: Moskwa mówi, że sankcje nie mają żadnego znaczenia. To nieprawda

Propagandowym konikiem Moskwy jest to, że sankcje nie mają żadnego znaczenia. Oczywiście mają.

Irena Lasota: Stolica świata

Mamy obiecane, że jak tylko Kongres się dogada co do budżetu, to pomoże policji w Waszyngtonie zwalczać przestępczość.