Wtorek był pierwszym dniem egzaminacyjnym dla przyszłych adwokatów i radców prawnych. Do egzaminu zawodowego podchodzi ok. 8 tys aplikantów. Do przeprowadzenia egzaminu powołano 104 komisje: 37 adwokackich w 13 miastach w kraju i 67 komisji radcowskich w 19 miastach. Osoby niepełnosprawne, które przystąpiły wczoraj do pisania testu (cztery) miały więcej czasu na rozwiązanie testu. Choć oficjalne wyniki będą gotowe najwcześniej za miesiąc członkowie komisji radcowskich i zdający byli wczoraj praktycznie zgodni: poszło bardzo łatwo, sam test nie był trudny, z pewnością dużo łatwiejszy niż rok temu. To opinia większości radców. Wśród adwokatów entuzjazmu jest mniej. Test w obu korporacjach zaplanowano na 100 minut (każda pisała inny) Zdarzali się jednak aplikanci którzy opuszczali salę po 20, 25 minutach. Tak było np. w trakcie egzaminu radcowskiego w Olsztynie.
- W porównaniu z ubiegłorocznym był dużo łatwiejszy - ocenia dla Rz Michał Korwek, dziekan i członek komisji z Olsztyna. Ze wstępnych wyników zadowolona jest też Barbara Kras, dziekan z Wrocławia.
- Nie mieliśmy żadnych problemów technicznych. W dodatku w jednej z komisji na 78 aplikantów znikomy procent miał trudności ze zgromadzeniem potrzebnych punktów.
- Test nie był w mojej ocenie trudny. Jeżeli ktoś się porządnie przygotował to nie powinien mieć żadnych problemów, aby uzyskać 60 punktów. Były pytania trudne, ale były też bardzo proste, niewiele pytań z postępowania cywilnego - tak egzamin wspomina jeden z aplikantów.
Trochę inaczej wyglądała sytuacja wśród kandydatów na adwokatów.