Trudne rozmowy o polskim węglu

Analitycy nie mają wątpliwości – zamknięcie najsłabszych kopalń jest konieczne. Temat ten podczas wtorkowych negocjacji nie został jednak poruszony.

Aktualizacja: 12.08.2020 06:08 Publikacja: 11.08.2020 21:00

40 tys. górników zatrudnionych w PGG otrzymuje wynagrodzenia dzięki pomocy finansowej z tarczy antyk

40 tys. górników zatrudnionych w PGG otrzymuje wynagrodzenia dzięki pomocy finansowej z tarczy antykryzysowej

Foto: shutterstock

– To były bardzo trudne rozmowy – tak pierwsze spotkanie zespołu mającego na celu przygotowanie programu naprawczego polskiego górnictwa skomentował Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Dodał jednak, że żadna ze stron nie zamknęła się na negocjacje, a następne spotkanie zaplanowano już na przyszły wtorek w Katowicach. – Zaczynamy się trochę rozumieć – podkreślił Kolorz w rozmowie z „Rzeczpospolitą".

Lekki optymizm płynął też z wypowiedzi rzecznika Ministerstwa Aktywów Państwowych Karola Manysa. – To było dobre, merytoryczne spotkanie. Zbliża nas ono do wypracowania takiego planu działań, który będzie realny i oparty na ekonomicznych podstawach – skwitował Manys.

Punkty zapalne

Strategia dla polskiego węgla ma być gotowa do końca września. Do tego czasu Polska Grupa Górnicza, której grozi bankructwo, podłączona jest do kroplówki w postaci środków płynących do niej z rządowej tarczy antykryzysowej. Tylko dzięki temu wsparciu grupę stać na wypłatę wynagrodzeń swojej 40-tys. załodze.

Obok przedstawicieli górniczych związków zawodowych i prezesów firm węglowych w spotkaniu w Warszawie wzięli udział m.in. wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, minister klimatu Michał Kurtyka i pełnomocnik rządu ds strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. Punktem zapalnym podczas negocjacji okazało się przede wszystkim tempo transformacji polskiej energetyki, która zakłada stopniowe zastępowanie węgla paliwami bardziej przyjaznymi dla środowiska. Wiele emocji wzbudziła też kwestia importu zagranicznego węgla i energii elektrycznej do Polski. Dzień przed wtorkowym spotkaniem związek Sierpień 80 wystosował m.in. w tej sprawie list do premiera Mateusza Morawieckiego.

„Obcy węgiel wali morzem i koleją do Polski, wypierając nasz rodzimy. Energia elektryczna leci przesyłem do Polski, godząc w polskie kopalnie i elektrownie. To niespójna polityka, skoro rosyjski gaz jest zły, ale już rosyjski węgiel dobry" – przekonuje w liście Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80.

Na wtorkowym spotkaniu omówiono też sytuację PGG. – Jest nadzieja na ustabilizowanie sytuacji w tej spółce – stwierdził Kolorz po zakończeniu rozmów.

To już konieczność

Natomiast temat ewentualnej likwidacji kopalń w ogóle nie został poruszony. Tymczasem eksperci nie mają wątpliwości, że dla uzdrowienia sytuacji w polskim górnictwie potrzebne są odważne decyzje. Zwracają też uwagę, że spadające zużycie węgla to proces, który rozpoczął się jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa.

– Popyt na węgiel w energetyce silnie spada już od drugiej połowy 2019 r., więc nie jest to wyłącznie skutek pandemii. W energetyce zachodzą strukturalne zmiany – z miesiąca na miesiąc odnotowujemy rekordowy import energii elektrycznej dzięki większej przepustowości sieci transgranicznych, ale też ze względu na niższą cenę energii u naszych sąsiadów. Poza tym warunki pogodowe w ostatnich miesiącach sprzyjały produkcji z odnawialnych źródeł – z farm wiatrowych czy elektrowni wodnych w lipcu – argumentuje Krysitan Brymora, analityk DM BDM.

Zauważa, że nawet wstrzymanie na trzy tygodnie z powodu pandemii dziesięciu kopalń Polskiej Grupy Górniczej nie wpłynęło na znaczące obniżenie zapasów węgla, które w relacji do rekordowego kwietnia spadły przy kopalniach zaledwie o 0,5 mln ton, do 7,25 mln ton na koniec czerwca. – To wciąż poziom dwa razy większy niż o tej samej potrze rok temu. W takiej sytuacji strategia dla górnictwa powinna zakładać radykalne ograniczenie zdolności produkcyjnych poprzez zamknięcie najsłabszych kopalń. To wymaga oczywiście negocjacji ze związkami zawodowymi, ale dla poprawy kondycji polskiego górnictwa jest konieczne – twierdzi Brymora.

– To były bardzo trudne rozmowy – tak pierwsze spotkanie zespołu mającego na celu przygotowanie programu naprawczego polskiego górnictwa skomentował Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Dodał jednak, że żadna ze stron nie zamknęła się na negocjacje, a następne spotkanie zaplanowano już na przyszły wtorek w Katowicach. – Zaczynamy się trochę rozumieć – podkreślił Kolorz w rozmowie z „Rzeczpospolitą".

Lekki optymizm płynął też z wypowiedzi rzecznika Ministerstwa Aktywów Państwowych Karola Manysa. – To było dobre, merytoryczne spotkanie. Zbliża nas ono do wypracowania takiego planu działań, który będzie realny i oparty na ekonomicznych podstawach – skwitował Manys.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły