Na początku lutego firma Google ogłosiła, że domowy system bezpieczeństwa Nest Secure otrzyma aktualizację, która pozwoli korzystać za jego pośrednictwem z Asystenta Google. Szkopuł w tym, że nawet ci spośród użytkowników, którzy starannie zapoznali się z instrukcją obsługi i specyfikacją techniczną Nest Guard nie mieli pojęcia, że urządzenie jest wyposażone w mikrofon niezbędny do korzystania z Asystenta.
Nest Guard to część systemu Nest Secure (zawierającego poza tym czujnik ruchu, elektroniczny klucz do aktywacji i dezaktywacji). Obecnie specyfikacja urządzenia zawiera informację o tym, że jest ono wyposażone w mikrofon, jednak przed aktualizacją użytkownicy nie mieli o tym pojęcia.
Czytaj także: Apple i Google w ogniu krytyki przez aplikację „do kontroli żon”
- Nigdy nie mieliśmy intencji do ukrywania faktu, że urządzenie ma mikrofon i powinno było to być uwzględnione w specyfikacji. To błąd z naszej strony – mówił cytowany przez Business Insider rzecznik Google.
Koncern poinformował też, że mikrofony w urządzeniach nigdy nie były włączone, a ich aktywacja jest możliwa tylko gdy użytkownik się na to zdecyduje. Samo umieszczenie mikrofonu w urządzeniu miało służyć poszerzaniu możliwości urządzenia w przyszłości o np. wykrywanie dźwięku zbijanej szyby.