Generał Koziej wypowiedział się na temat expose premiera Morawieckiego. - Myślałem, że trochę więcej będzie wspomniane o sprawach bezpieczeństwa Polski. Myślę, że premier świadomie, szerokim łukiem obchodził sprawy związane z kontrowersyjnym ministrem Macierewiczem. Uważam, że polityka zagraniczna i obronna Polski była wspomniana tylko szczątkowo i zdawkowo - inaczej było w przypadku spraw gospodarczych i bezpieczeństwa wewnętrznego – powiedział.
- Uważam, że powinno się odblokować relacje pomiędzy zwierzchnikiem Sił Zbrojnych a szefem MON. Widzimy, że nie ma zaufania i szacunku pomiędzy prezydentem Andrzejem Dudą a ministrem Macierewiczem. Bez tego porozumienia nie zaistnieje sprawne funkcjonowanie Polskich Sił Zbrojnych – ocenił.
Pytany o sprawę generała Jarosława Kraszewskiego, odpowiedział że nie spodziewa się przywrócenia certyfikatów dla generała. - Wątpię, aby przywrócono mu uprawnienia. To by oznaczało zdymisjonowanie szefa SKW i odwołanie Ministra Obrony Narodowej – powiedział.
W piątek gen. bryg. Jarosław Kraszewski, został poinformowany przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego o cofnięciu mu dostępu do informacji niejawnych. Według BBN w uzasadnieniu nie podano powodów tej decyzji. MON twierdzi, że uzasadnienie w jego części jawnej zostało dołączone do decyzji. We wtorek, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, gen. Kraszewski odwołał się od tej decyzji SKW.
Koziej wypowiedział się również o skutkach potencjalnej dymisji Antoniego Macierewicza ze stanowiska szefa MON. - Umożliwiłoby to nowe stosunki z prezydentem i Biurem Bezpieczeństwa Narodowego. Przypomnijmy, że ta ekipa jest środowiskiem Macierewicza. Gdyby doszło do dymisji, może zelżyłoby to najgorszej rzeczy w jego działaniu, czyli dzielenia armii na "naszych i nie naszych" – zastanawiał się.