Oligarcha zarobi na sprzedaży wody z Bajkału

Oligarcha, którego fabryka omal nie zniszczyła unikalnej przyrody Bajkału, teraz będzie się bogacił na sprzedaży wody z jeziora. Chętnych nie zabraknie. Cała Rosja ma ogromny problem z dostępem do czystej wody pitnej.

Aktualizacja: 24.04.2021 11:18 Publikacja: 24.04.2021 11:09

Bajkał

Bajkał

Foto: AdobeStock

Państwowy bank VEB i prywatna En + Group, której największym udziałowcem jest miliarder Oleg Deripaska - jeden z zaufanych bogaczy Kremla, rozpoczynają realizację projektu zakładającego sprzedaż wody z jeziora Bajkał.

Zgodnie z projektem powstanie przedsiębiorstwo do butelkowania wody pitnej z największego słodkowodnego jeziora na świecie. Ma to się odbywać w ramach tworzenia Międzynarodowego Centrum Zasobów Wodnych. Inwestycje w projekt szacowane są na około 90 mln euro - powiedział Siergiej Ponomarienko, dyrektor wydziału rozwoju systemów produkcyjnych Grupy En +, cytowany przez agencję TASS.

Zdolność produkcyjna fabryki ma sięgać 1 miliarda litrów wody pitnej rocznie. Zatrudnienie w przedsiębiorstwie znajdzie 200-250 osób. Jak poinformował Ponomarienko, budowa fabryki rozpocznie się po całkowitej rekultywacji terenu Bajkalskiego Kombinatu Celulozowo-Papierniczego (BPPM), która zaplanowana jest na lata 2023-2024.

To właśnie ta fabryka odpowiada za dziesięciolecia zatruwania unikalnej przyrody Bajkału. BPPM, który został oddany do użytku w połowie lat sześćdziesiątych XX wieku, został zamknięty jesienią 2013 roku, pozostawiając po sobie tzw. mono-miasto (miasta w sowieckiej Rosji, gdzie wszyscy pracowali w jednej wielkiej fabryce) Bajkalsk (12 tysięcy mieszkańców).

W ciągu 50 lat funkcjonowania zakładu zbudowanego nad brzegiem wyjątkowego jeziora, fabryka wyprodukowała 6,5 miliona ton odpadów stałych i płynnych, którego głównym składnikiem jest osad-lignina. Większość trującego szlamu wciąż zalega na terenie fabryki.

Po przejęciu zakładów przez firmę Deripaski, miało nastąpić jej unowocześnienie i inwestycje w ochronę środowiska. Nic takiego nie zaszło i gdyby nie walka ekologów rosyjskich i organizacji międzynarodowych zaniepokojonych postępującą degradacja Bajkału, to fabryka Deripaski wciąż trułaby środowisko.

Straty w przyrodzie spowodowane trującym szlamem z papierni wciąż są widoczne. W grudniu 2020 roku gubernator obwodu irkuckiego Igor Kobzew poinformował, że rekultywacja terenu przemysłowego fabryki celulozy będzie kosztować co najmniej 30 mld rubli (1,51 mld zł). Organizacje ekologiczne oceniają koszty degradacji środowiska Bajkału na 10 i więcej razy wyższe.

Deripaska na sprzedaży wody z Bajkału może zrobić dobry interes, bo Rosja ma poważny problem z dostępem do czystej wody pitnej. Jak bardzo trzeba było zniszczyć przyrodę, by mieć kłopot z czystą słodką wodą w kraju tak obfitującym w wielkie rzeki, jeziora i źródła jak Rosja?

W ubiegłym roku do 40 proc. populacji Rosji, czyli około 50 milionów ludzi, regularnie korzystało z wody niespełniającej norm higienicznych. Alarmuje o tym Izba Obrachunkowa Rosji (odpowiednik nowego NIK) po przeanalizowaniu efektywności wydatków budżetowych na rekultywację ekologiczną wód w latach 2012-19.

„Sytuacja z jakością wody w zbiornikach wodnych nadal pozostaje niekorzystna, głównie z powodu zrzutów ścieków przemysłowych i bytowych, spływów powierzchniowych z terenów rolniczych” - czytamy w raporcie.

Sytuacja zamiast się poprawiać, staje się coraz bardziej niebezpieczna. W latach 2015-2018 zrzut chlorków wzrósł o 13,3 proc., azotanów - o 5,9 proc., potasu - 2,14-krotnie, wapnia - o 85 proc., sodu - ponad 1,5-krotnie. Rośnie udział próbek wody niespełniających wskaźników sanitarno-chemicznych. Jeśli 8 lat temu było 22 proc., to w zeszłym roku przekroczone zostało 30 proc.

Autorzy raportu podkreślają, że w wyniku zanieczyszczenia wody pitnej chemikaliami i mikroorganizmami wzrasta w Rosji ryzyko śmiertelności (średnio o 11 tys. przypadków rocznie) i zachorowalności Rosjan (średnio o 3 mln przypadków rocznie).

Państwowy bank VEB i prywatna En + Group, której największym udziałowcem jest miliarder Oleg Deripaska - jeden z zaufanych bogaczy Kremla, rozpoczynają realizację projektu zakładającego sprzedaż wody z jeziora Bajkał.

Zgodnie z projektem powstanie przedsiębiorstwo do butelkowania wody pitnej z największego słodkowodnego jeziora na świecie. Ma to się odbywać w ramach tworzenia Międzynarodowego Centrum Zasobów Wodnych. Inwestycje w projekt szacowane są na około 90 mln euro - powiedział Siergiej Ponomarienko, dyrektor wydziału rozwoju systemów produkcyjnych Grupy En +, cytowany przez agencję TASS.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Grona goryczy w Penedes. Susza pozbawia ludzi pracy
Przemysł spożywczy
Kreml sprzedał największego producenta wódek. Podejrzany kupiec, zaniżona cena
Przemysł spożywczy
Polacy wydają ponad 10 mld zł na posiłki z dostawą. Ale branża ma problem
Przemysł spożywczy
Polacy kupują coraz więcej kawy, chociaż drożeje
Przemysł spożywczy
Do sklepów trafi różowy sos od koncernów Heinz i Mattel. Efekt sukcesu „Barbie”