Zbrojeniowy czempion wchodzi do Narwi

Polska Grupa Zbrojeniowa chce walczyć o wiodącą rolę w wartym 20 mld zł programie obrony powietrznej.

Aktualizacja: 29.08.2018 11:16 Publikacja: 28.08.2018 21:00

? Doświadczenia zebrane przy konstruowaniu systemu Poprad przydadzą się twórcom „Narwi”

? Doświadczenia zebrane przy konstruowaniu systemu Poprad przydadzą się twórcom „Narwi”

Foto: materiały prasowe

Budowa własnymi siłami przeciwlotniczej osłony krótkiego zasięgu dla ważnych obiektów i wojskowych zgrupowań byłaby prawdziwym testem kompetencji rodzimych konstruktorów i fabryk.

Czytaj także: Narew - szansa dla polskiej zbrojeniówki

Zdaniem Jakuba Skiby, prezesa PGZ, udział w programie obrony przeciwlotniczej „Narew" to także szansa na inwestycje i technologiczny skok narodowego holdingu (5 mld zł rocznych przychodów) do wyższej ligi producentów zaawansowanego uzbrojenia.

Nic dziwnego, że PGZ starannie przygotowuje się do promocyjnej batalii, która już w przyszłym tygodniu rozegra się podczas XXVI Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego (4–7.09.2018) w Kielcach.

PGZ oliwi przeciwlotniczą broń i ściąga na wystawę swój najlepszy sprzęt radiolokacyjny, by pokazać, że ma z czym wchodzić do „Narwi". W Kielcach pokazany zostanie zatem najnowszy mobilny radar Bystra z PIT-Radwar – odporny na zakłócenia, z komputerową, cyfrową obróbką sygnałów. To produkt, którego nie powstydziłby się nikt z czołówki największych producentów sprzętu radiolokacyjnego na świecie.

W ofercie PIT-Radwar są przygotowywane do przyszłej współpracy z rakietowym systemem Patriot radary P-18 PL wczesnego wykrywania powietrznych obiektów typu stealth i systemy rozpoznania radiolokacyjnego PCL-PET.

Nowe superradary to niejedyny sprzęt, który będzie prezentowany kupcom z całego świata podczas tegorocznego MSPO.

Wojsko już zna i odbiera zamówione kilka lat temu przeciwlotnicze zestawy rakietowe Poprad. Broń zainstalowana na opancerzonym pojeździe Żubr z prywatnej firmy AMZ Kutno, wyposażona jest w cztery wyrzutnie pocisków Grom/Piorun, komputer kierowania ogniem, specjalną głowicę śledząco- celowniczą z kamerą termowizyjną i laserowym dalmierzem. Także Zakłady Mechaniczne Tarnów ustawią w kieleckim Salonie Obronnym swoją „Pilicę", czyli zautomatyzowany, przeciwlotniczy zestaw zupełnie nowej generacji. Wojsko już kupiło partię pilic do walki m.in. z wrogimi śmigłowcami i dronami.

Tegoroczny MSPO nie będzie dla PGZ tylko polem bitwy o „Narew". Wojskowi ocenią prototyp nowego bojowego wozu piechoty „Borsuk". Przed następcą starych bewupów jeszcze lata testów, ale – jak mówi prezes Skiba – prace nad pojazdem są intensywne i wszystko idzie „w dobrym kierunku". Na kieleckiej wystawie prezentowany będzie także inny efekt prac polskich inżynierów: nowoczesna bojowa wieża bezzałogowa do wojskowych wozów pancernych z licencyjną armatą Bushmaster. W przyszłości zostanie zintegrowana m.in. z nowymi rosomakami i borsukami. Po niedawnej decyzji MON o utrzymaniu w szyku starszych czołgów na kieleckiej wystawie PGZ pokaże różne warianty modernizacji maszyn z rodziny T-72.

Poza tym obok ciężkiej artylerii, czyli haubic Krab i samobieżnych moździerzy Rak z HSW, PGZ szykuje prezentację całej serii rozpoznawczych dronów, obserwacyjno-celowniczych urządzeń opracowanych dla żołnierzy w ramach programu Tytan, a także karabinów i broni maszynowej z pracujących już pełną parą fabryk: radomskiego Łucznika i ZM Tarnów.

Biznes
Są unijne kary za łamanie sankcji wobec Rosji. Więzienie i ogromne grzywny
Biznes
Zwrot akcji w sprawie ratowania Poczty Polskiej. Andrzej Duda zablokuje wypłatę?
Materiał partnera
Promocja działań dla wspólnej przyszłości
Biznes
Anna Pruska, prezeska Comarchu: Ekspansja zagraniczna jest dla nas w tym roku kluczowa
Biznes
Niemcy: Europa jest otwarta na chińskie samochody, ale nie za wszelką cenę